Andrzej G. jest oskarżony o przekroczenie uprawnień dla pozyskania korzyści majątkowej. Prokuratura zarzuciła mu, że swoich podwładnych traktował jak tanią siłę roboczą - mieli pracować przy budowie jego domu w czasie służby. Andrzej G. nie przyznaje się do winy.
Czytaj więcej o budowie lotniska w Świdniku
W ub.r. G. rozpoczął pracę w PLL. Był koordynatorem ds. straży pożarnej i bezpieczeństwa. Władze portu podkreślały, że o zatrudnieniu G. zdecydowały "wykształcenie, wiedza i doświadczenie", a Andrzej G. "nie został skazany, więc jest niewinny". Jednak po tym, jak zatrudnienie skrytykowały media, a władze Lublina zapowiedziały interwencję, władze spółki pod koniec stycznia zwolniły Andrzeja G. Rzecznik PLL tłumaczył wtedy, że chodziło m.in. o ochronę wizerunku spółki.
Okazuje się, że G. wciąż pracuje w porcie. - Jest zatrudniony na umowę-zlecenie do czasu powołania nowego komendanta lotniskowej służby ratowniczo--gaśniczej. - Na to stanowisko ogłosiliśmy już nabór - wyjaśnia Piotr Jankowski, rzecznik spółki. - Pan G. prowadził przygotowania do działania służby, zajmował się też m.in. przetargami na zakup sprzętu ratowniczo-gaśniczego. Zależało nam, aby kontynuowano te prace zanim zatrudnimy nowego komendanta.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?