Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwe kozy w opuszczonym gospodarstwie w Końskowoli. Policja ustala przyczyny

OPRAC.:
Aleksandra Szymczak
Aleksandra Szymczak
Zielone Powiśle/facebook
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą puławskiej komendy prowadzą postępowanie dotyczące ujawnienia padłych kóz w opuszczonym gospodarstwie w gminie Końskowola. Został powołany biegły, którego opinia będzie kluczowa i pozwoli wyjaśnić czy do padnięcia zwierząt doszło w wyniku zaniedbania osób odpowiedzialnych za opiekę nad nimi.

Jak poinformowała puławska komenda, wczoraj po południu otrzymano zgłoszenie, że na opuszczonej posesji w gminie Końskowola znajdują się padłe zwierzęta oraz słychać szczekanie psów i odgłosy innych zwierząt. Zgłoszenie wpłynęło od Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddział w Puławach, którego przedstawicielki znajdowały się na miejscu.

– Funkcjonariusze, którzy zostali skierowani na miejsce, w jednym z budynków gospodarczych znaleźli 4 padłe kozy. Zwierzęta nie posiadały obrażeń zewnętrznych. W kolejnym budynku znajdowały się trzy psy, a w następnym dwie kozy. Policjanci powiadomili Urząd Gminy w Końskowoli o konieczności zabezpieczenia żywych zwierząt – przekazała kom. Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.

Na miejsce został wezwany weterynarz.

– Lekarz weterynarii określił dobrostan żywych zwierząt jako niezagrażający ich egzystencji. Zwierzęta miały zapewnioną wodę i pożywienie. Problemem było natomiast dotarcie do współwłaścicielki posesji, odpowiadającej za trzymane tam zwierzęta. Po sprawdzeniu kilku adresów, funkcjonariusze dotarli do kobiety i przywieźli ją na posesję. Po otwarciu przez nią drzwi do budynku mieszkalnego, policjanci sprawdzili obiekt, nie znaleźli innych zwierząt – poinformowała policja.

Martwe zwierzęta zostały zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok, żywe kozy zabezpieczył weterynarz, a psy jego decyzją pozostały na posesji.

Obecnie policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą prowadzą postępowanie w sprawie z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt. Przesłuchiwani są świadkowie, ustalane są wszelkie okoliczności tej sprawy. Powołany został biegły, który po przeprowadzeniu sekcji zwłok kóz wypowie się na temat przyczyny ich padnięcia.

"Bezduszność ludzi nie zna granic"

O zdarzeniu poinformował wczoraj Janusz Próchniak, prezes stowarzyszenia "Zielone Powiśle", który razem z przedstawicielami Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddział w Puławach był w gospodarstwie.

– Bezduszność ludzi nie zna granic. Zagłodzone zwierzęta na śmierć w Gminie Końskowola? Przynajmniej wszystko na to wskazuje po pierwszych oględzinach – czytamy na stronie stowarzyszenia.

Wraz z postem Stowarzyszenie zamieściło zdjęcie zwierząt.

– Udało się uratować ostatnie 2 żywe kozły. Niestety, ciała 4 pozostałych znajdowały się trakcie intensywnego rozkładu od dłuższego czasu. Przyznam szczerze, że mam problem jak na przyzwoitym poziomie te obrazy skomentować – napisał Próchniak.

Jak zaznacza Próchniak, z relacji sąsiadów wynikało, że zwierzęta przebywały w złych warunkach od dłuższego czasu.

– Owszem, dom jeden z funkcjonariuszy obszedł w koło, ale skupił się tylko na stukaniu w szybę i święceniu w nią latarką. Po czym stwierdził, że raczej żadne zwierzęta się w domu nie znajdują bo ich nie słychać. Więc nie zachodzi potrzeba wyłamywania zamka drzwi. Podpierając się przy tym brakiem podstaw prawnych. Z opisu i zeznań sąsiadów wynikało, że posesję zamieszkiwało dużo więcej kóz i kilka psów. A te widywane były ostatnio w fatalnej kondycji. Więc po takich oględzinach nie ma 100% pewności, że w pozostałych budynkach nie znajdują kolejne zwierzęta – czytamy na Facebooku.

Jednak jak podkreślił, policja ma się teraz zająć sprawą.

– Jakie były przyczyny tragicznego losu zwierząt, wyjaśnią służby. Więc na tę chwilę nie ma sensu wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Nie oceniajmy na siłę właściciela zwierząt, bez poznania prawdziwych przyczyn zaistniałej sytuacji – podkreśla Próchniak.

Pamiętajmy, że zwierzęta to nie rzecz, a znęcanie się nad nimi to przestępstwo. Jeśli mamy podejrzenie lub informację o działaniu na szkodę zwierząt zgłośmy to na policję lub do fundacji lub stowarzyszeń, które obejmują opieką zwierzęta. Przykładowe miejsca, gdzie można się zgłosić:

  • Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege, tel. 690 280 455, ul. Elizy Orzeszkowej 4.
  • Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Lublinie, tel. 81 525 87 71, ul. Głęboka 11.
  • Lubelska Straż Ochrony Zwierząt, tel. 781 500 508, ul. Romanówka 22, Wojciechów Lubelski
od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski