Marzec pod znakiem endometriozy, raka szyjki macicy i jajnika. Warto się badać, by wcześnie wykryć zmiany

Marzec jest miesiącem świadomości raka jajnika, endometriozy oraz HPV, który który ma wpływ na zachorowalność na raka szyjki macicy. W czwartek (29 lutego) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie lekarze specjaliści opowiedzieli o tych chorobach oraz jak należy im zapobiegać.

- Rak szyjki macicy przebiega bezobjawowo. Choroba nowotworowa nie boli na początku jej rozwoju i dlatego skupiamy się na badaniach profilaktycznych, jakim jest cytologia oraz genotypowanie wirusa HPV. Rak szyjki macicy jest nowotworem HPV-zależnym i nie ma raka szyjki macicy bez wcześniejszej infekcji tym wirusem – mówi dr n. med. Patrycja Ziober-Malinowska, Z-ca Kierownika i Kliniki Ginekologii, Specjalista Ginekologii Onkologicznej w USK 1.

Podobnie bezobjawową chorobą jest rak jajnika.

- Rak jajnika dotyka najczęściej kobiet w wieku 40 - 70 lat. Jeśli ktoś jest operowany na wczesnym stadium nowotworu, to jest to incydentalny przypadek, który wykryto podczas rutynowych badań. Takie pacjentki kompleksowo leczymy w naszej klinice - wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Kułak, Specjalista Ginekologii Onkologicznej.

Z kolei endometrioza dotyka bardzo szerokiej populacji kobiet. Szacunkowo przyjmuje się, że choruje na nią 10 proc. kobiet na świecie. Prof. dr hab. n. med Grzegorz Polak z I Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii podaje, że pacjentki u których diagnozuje się tę chorobę, dzielą się na te, które zgłaszają problem z zajściem w ciążę oraz te doświadczające dolegliwości bólowych.

- Ze względu na niespecyficzne objawy, jakimi są bóle brzucha podczas miesiączki czy współżycia, bywa często ona bagatelizowana. Jednak poprzez zwiększoną świadomość pacjentek oraz dzięki doświadczeniu lekarzy możliwe jest rozpoznanie choroby i wdrożenie odpowiedniego leczenia, w tym operacyjnego - mówi dr n. med. Ziober-Malinowska.

Jak często należy się badać?

- Rutynowa wizyta ginekologiczna powinna odbywać się raz do roku, jeśli pacjentka nie ma objawów. W badaniu zalecane jest oglądanie narządów płciowych, badanie dwuręczne ginekologiczne oraz badanie ultrasonograficzne. To bezwzględne minimum, wraz z badaniem cytologicznym i genotypowaniem HPV, które powinno być wykonane u pacjentki - zaleca dr n. med. Patrycja Ziober-Malinowska.

Pacjentką, która przeszła operację usunięcia endometriozy jest 33-letnia Karolina.

- Objawy nie sugerowały żadnego schorzenia ginekologicznego, bo był to ból brzucha, pleców oraz problemy z układem moczowym. Endometrioza to podstępna i bolesna choroba. Gdyby została wcześniej zdiagnozowana, stadium mojej choroby byłoby łagodniejsze. Dlatego zachęcam wszystkie kobiety do wizyty u ginekologa przynajmniej raz w roku, bo wczesne wykrycie to sukces – przekonuje pacjentka.