Pielach wrócił już do Łęcznej, ale nie brał jeszcze udziału w treningach Górnika. - Dostałem od trenera dwa dni wolnego, musiałem pozałatwiać kilka sprawa na uczelni - mówi zawodnik. - Oczywiście nie żałuje ostatnich dni. Wyjazd na obóz z Polonią był dla mnie czymś niesamowitym. Te dwa tygodnie zapadną mi w pamięć. Organizacja była perfekcyjna, a przy tym dopisała nam pogoda. Miło było potrenować pod okiem Theo Bosa. Wszystkie zajęcia odbywały się z piłką. Szkoleniowiec to bardzo sympatyczny człowiek, ale potrafi utrzymać dyscyplinę.
Pielach dobrze wspomina pracę także z zawodnikami Polonii. - Duże wrażenie zrobił na mnie Adrian Mierzejewski, przez którego przechodzą wszystkie piłki grane przez zespół. Bardzo dobry jest także Andreu, który gra bez strat. W sparingach jego wszystkie podania były bezbłędne.
Zawodnik, pomimo iż nie udało mu się przebić do składu Czarnych Koszul nie załamuje się. - Jeśli miałbym przez pół roku siedzieć na ławce i grać w Młodej Ekstraklasie, to wolę opcję powrotu do Górnika. Oczywiście tu miejsca pewnego w składzie też nie mam, ale o nie powalczę. Teraz czeka mnie jednak trudny okres. Muszę przekonać do siebie trenera i poradzić sobie z sesją egzaminacyjną na uczelni - kończy zawodnik.
Mecz w Pruszkowie został zaplanowany na sobotę o godz. 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?