Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejskie bobry kontra ratusz. Odłów nie ma sensu, bo zwierzęta są sprytniejsze od ludzi

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Bobry panoszą się w mieście i tną na potęgę. Ich łupem padają także ogródki działkowe. Próby odłowu spełzają na niczym, bo zwierzęta są szybkie i czmychają przed łowczymi.

Lubelskie bobry niszczą drzewa przy al. Solidarności: przy boisku treningowym Lublinianki wzdłuż rzeki Czechówki pomiędzy ul. Poniatowskiego a Lubomelską. Interpelację wzywającą do niezwłocznego zajęcia się tą kwestią złożył na ręce prezydenta Krzysztofa Żuka radny miejski Marcin Nowak.

- Większość znajdujących się na tym odcinku drzew zostało poważnie uszkodzonych w wyniku najprawdopodobniej nadgryzień bobrów, skutkiem czego w każdej chwili mogą one zawalić się na ogrodzenie boiska treningowego Lublinianki – pisze w interpelacji radny Nowak i wskazuje, że taka sytuacja zwiększa potencjalne niebezpieczeństwo dla lublinian, którzy na tym odcinku licznie spacerują ze swoimi psami.

Ratusz z bobrami zmaga się nie od dziś. W związku z wnioskiem złożonym przez właścicieli ogródków działkowych w rejonie al. Solidarności i Sikorskiego, którym bobry spowodowały szkody w uprawach miasto, podjęło próbę ich odłowienia (zezwolił na to Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska). Mimo zgody bobry okazały się sprytniejsze.

- Niestety nie udało się odłowić żadnego zwierzęcia. Są to zwierzęta bardzo płochliwe, ostrożne i aktywne nocą – konstatuje ratusz odpowiadając na interpelację radnego Nowaka. - Bobra jest niezwykle trudno odłowić, ale jeśli się już uda, to powinny być przewiezione kilkadziesiąt kilometrów poza miasto. Jednak nie gwarantuje to sukcesu, albowiem jeśli zostaną przesiedlone do miejsca, gdzie już bytuje inna populacja bobrów, to wówczas zostaną przepędzone i zapewne ponownie trafią do miasta – wskazuje dr hab. Marian Flis, kierownik Zakładu Gospodarki Łowieckiej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Wskazany w interpelacji radnego Marcina Nowaka teren, gdzie znajdują się podgryzione drzewa, zarządzany jest przez Wody Polskie. Ale również i one nie wierzą w sens odłowu bobra.

- Nie prowadzimy żadnych akcji związanych z odłowem, gdyż są one nieskuteczne – informuje Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Lublinie. Wody Polskie wdrażają natomiast inne rozwiązania: - Usuwamy efekty działań bobrów, czyli podgryzione drzewa i przetamowania. Monitorujemy cały czas sytuację i reagujemy na bieżąco – dodaje Kowalczyk.

Nie mogąc złapać bobra ratusz radzi, co można zrobić, by nie siały spustoszenia.

- Warto zaznaczyć, że najprostszym i jednocześnie najbardziej skutecznym sposobem zabezpieczenia drzew jest ich owinięcie stalową siatką o grubości min. 2 mm. Zwierzęta zwykle zniechęcają się mając do pokonania taką przeszkodę i opuszczają penetrowany teren przenosząc się tam, gdzie dostęp do drewna jest łatwiejszy. Takie działania zabezpieczające powinien wykonać właściciel działki, na której rosną drzewa – zaleca Artur Szymczyk, za-ca prezydenta Lublina w odpowiedzi na interpelację.

Bobry w mieście to oczywiście niejedyny przykład obecności dzikich zwierząt na zurbanizowanych terenach. Odwiedzają nas dziki, jeże lisy, a nawet łosie. Dlaczego?

- W ostatnich latach zmienia się klimat i behawior zwierząt, które poszukują nowych, alternatywnych miejsc do egzystencji oraz rozrodu i odchowu młodych. A tak naprawdę to nie zwierzęta przychodzą do nas, ale my przychodzimy do nich, bo granicę administracyjne miast się rozrastają kosztem ekosystemów, gdzie do niedawna zwierzęta te bytowały i to były ich areały osobnicze – mówi Marian Flis z UP.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski