- Skrócili linię nr 10 i teraz musimy przesiadać się w drugi mniejszy autobus, który jeździ tylko na trzech przystankach. Codziennie jeżdżę na rehabilitację, więc muszę skasować o dwa bilety więcej - żali się Eugeniusz Żebrowski. Mężczyzna dodaje, że autobusy linii 710 nie tylko jeżdżą z mniejszą częstotliwością, ale i nie są niskopodłogowe. - Poruszam się o kulach. Z trudem do nich wsiadam - twierdzi Żebrowski.
Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczy, że trasa "dziesiątki" został skrócona z powodu remontu. - Są tam utrudnienia w ruchu. Od 1 kwietnia br. do odwołania, wszystkie kursy linii nr 10 zostały skrócone do przystanku Mełgiewska FS - wyjaśnia Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM. Góźdź dodaje, że zarząd uruchomił dodatkową linię, aby pasażerowie nadal mieli możliwość dojazdu.
Czy pasażerowie muszą kasować dwa bilety? - Osoby, które mają zakupione bilety okresowe na linię nr 10 mogą też korzystać z linii nr 710 - tłumaczy Góźdź. Rzeczniczka dodaje, że na chwilę obecną nie dotyczy to jednak biletów jednorazowych, ponieważ ważne są one wyłącznie na jeden przejazd w pojeździe, w którym zostały skasowane. - A więc osoby korzystające z biletów jednorazowych zobowiązane są kasować kolejny bilet w linii nr 710. Niemniej jednak pracujemy nad rozwiązaniem, które umożliwi pasażerom korzystanie z linii nr 10 i 710 na tym samym bilecie jednorazowym. Dotyczyłoby to również linii 757 - zapewnia Góźdź.
Rzeczniczka zapewniła, że zarząd będzie rozmawiał z przewoźnikiem, aby linię obsługiwał pojazd niskopodłogowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
