- Mamy XXI wiek, a mam wrażenie, że żyjemy w średniowieczu. Nie możemy doprosić się o odśnieżenie, ludzie nie jeżdżą do pracy, dzieci nie poszły do przedszkola. Problemem są nawet prozaiczne rzeczy, jak zakupy – mówi Czytelniczka. – Od rana dzwonię do gminy i ciągle słyszę tylko, że zaraz przyjedzie pług i odkopie. A śnieg jest po biodra. Gdyby coś się stało, to nawet karetka by do nas nie dojechała.
Wójt gminy Konopnice Mirosław Żydek zapewnia, że wszystkie drogi są systematycznie odśnieżane. – Każdy samochód ma zainstalowany GPS, więc wiem, gdzie jest, co robi i o której godzinie. Sytuacja jest jednak trudna, a robota nie ma końca. Odśnieżymy jedną, drugą drogę i zaraz trzeba zaczynać od początku. W środę wysłałem pracownika na drogi i mam zdjęcia, bo też kontrolujemy odśnieżanie – podkreśla wójt.
Z tymi słowami kompletnie nie zgadza się nasza Czytelniczka. – Rano, około godziny 11 rzeczywiście przy lesie był pług. Ale dojechał tylko do lasu i zawrócił. A nasze domy znajdują się dużo dalej.
Na dowód Czytelniczka przesłała nam zdjęcia wykonane w czwartek po południu. – Teraz w czynie społecznym sami próbujemy usunąć śnieg, ale zwykłą łopatą jest to niemożliwe. Chyba będziemy musieli poszukać firmy, która nam odśnieży drogę – mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?