MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin wygrał z Vistalem Gdynia. Dwie kontuzjowane wracają do treningów

AG
Łukasz Kaczanowski
Szczypiornistki MKS Perła Lublin pokonały we wtorek mistrza Polski, Vistal Gdynia 28:25. To nie jedyna dobra wiadomość, bo, jak przyznał po meczu trener lublinianek, dwie zawodniczki, Alesia Mihdaliova i Sylwia Matuszczyk, dostały zielone światło na powrót do treningów po kontuzjach.

W ostatnich spotkaniach Robert Lis, z powodu licznych kontuzji, miał do dyspozycji zaledwie 11 zawodniczek. Już niedługo ta sytuacja może ulec zmianie, bo, jak przyznał trener po wtorkowym meczu z Vistalem Gdynia, zielone światło na powrót do treningów dostały rozgrywająca Alesia Mihdaliova i obrotowa Sylwia Matuszczyk.

- Od środy, za zgodą lekarzy, obie wracają do lekkiego treningu. Nie wiemy jeszcze jednak dokładnie, kiedy będą mogły zagrać w meczu - powiedział trener MKS Perła.

Przypomnijmy, że lubelskie zawodniczki pokonały we wtorek Vistal Gdynia 28:25. Szczypiornistki MKS Perła mimo, że po kilku pierwszych minutach przegrywały 0:3, szybko odrobiły straty, a w końcu objęły prowadzenie, którego do końca spotkania już nie oddały. - Nastawialiśmy się na bardzo ciężki mecz i ciężką walkę, ale udało się. Budujące jest to, że mając jedynie ośmioosobową grupę zawodniczek z pola, udało nam się wygrać dwa bardzo ciężkie mecze z rzędu - ocenił Robert Lis. Dodał jednocześnie, że drużyna mogła, jego zdaniem, zagrać jeszcze lepiej w obronie.

- Pewne założenia, które mieliśmy, nie do końca zafunkcjonowały. Na pewno będziemy nad niektórymi rzeczami jeszcze pracować. Jestem jednak bardzo zadowolony z tego, że wygrywamy mecze z tymi cięższymi przeciwnikami - stwierdził.

W spotkaniu z Vistalem bardzo dobrze spisywały się lubelskie bramkarki, Weronika Gawlik i Gabriela Besen. - Mam trzy dobre zawodniczki na tej pozycji. Niestety nie wszystkie mogą grać. Weronika zagrała bardzo dobre zawody w Koszalinie, dziś również zaprezentowała się solidnie. Gabriela może zagrała troszkę lepiej, ale być może jest to kwestia tego, że w drugiej połowie lepiej pracowała też obrona - mówił Lis.

Świetne zawody we wtorek zaliczyła także skrzydłowa Małgorzata Rola, która rzuciła aż dziesięć bramek. - Bardzo cieszę się z dobrego występu, ale tak naprawdę ja jestem tylko egzekutorem, ktoś tę piłkę musi mi zawsze dograć. Jestem zadowolona z mojej postawy i z tego, że mogę pomóc drużynie, bo mamy mocno okrojony skład. Będę cieszyć się jeszcze bardziej, gdy będziemy nadal wygrywać i zdobywać punkty, by na koniec móc cieszyć się z mistrzostwa - skomentowała lubelska skrzydłowa. Podziękowała też kibicom, którzy bardzo licznie dopingowali we wtorek MKS. - Zawsze cieszymy się, gdy przychodzi dużo ludzi. Świadczy to o tym, że mamy dla kogo grać i dla kogo walczyć o tytuł - powiedziała.

MKS Perła Lublin pokonuje mistrza Polski. Wygrana z Vistalem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski