29-letnia socjolog Ewelina O., 5 sierpnia ubiegłego roku zaparkowała na miejscu dla inwalidów przy ulicy Wróblewskiego w Lublinie.
- Nie miała do tego uprawnień. Karta inwalidzka, którą się posługiwała, była wystawiona na dziadka jej przyjaciela - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Kiedy policjanci chcieli Ewelinę O. wylegitymować, kobieta zaczęła ich w niewybredny sposób wyzywać.
- Pierwszy zarzut, który usłyszała dotyczy właśnie znieważenia policjanta na służbie oraz zmuszania go do zaniechania czynności służbowej, w tym przypadku wylegitymowania - tłumaczy Syk-Jankowska.
Socjolog, pracująca w jednej z niepublicznych uczelni wyższych miała też podczas tej interwencji znieważać prezydenta oraz poniżać premiera i naród żydowski. - Robiła to używając słów powszechnie uznawanych za obelżywe, pogardliwe i obraźliwe - mówi prokurator Syk-Jankowska.
Kobieta miała powiedzieć m.in. że prezydent to "przygłup", który razem z premierem "nic w tym jeb... ym rządzie nie robią".
- Kobieta nie przyznała się do zarzutów. Powiedziała jedynie, że policjanci, podejmujący się interwencji byli w stosunku do niej bardzo niemili - usłyszeliśmy w prokuraturze. Ewelinie O. grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Przed sądem stanie także jej koleżanka, socjolog Agnieszka W. Kobieta włączyła się w awanturę z policjantami. Ona także - jak twierdzą śledczy - znieważała mundurowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
