Mobbing w skarbówce: Urzędnicy odpowiadają

Drogi Panie Redaktorze, piszemy do Pana my, "ciemiężeni pracownicy" Drugiego Urzędu Skarbowego, w odpowiedzi na artykuł.

Wydawałoby się, że nasza ukochana regionalna gazeta jest wzorcowym przejawem wolności słowa i rzetelności. Niestety po wczorajszym artykule mamy co do tego drugiego duże wątpliwości. Napisany na podstawie rzekomego anonimowego e-maila od pracownika urzędu artykuł jest zdecydowanie bardzo subiektywną nadinterpretacją tego, co faktycznie dzieje się przy Szeligowskiego 24. (...)

Na Szeligowskiego 24 znaleźliśmy się bo taka była wola naszych zwierzchników nie nasza. Warunki pracy na Zana 38 bardzo nam odpowiadały zważywszy, że zupełnie niedawno został przeprowadzony tam remont (m.in. wymieniono okna). Warto zauważyć, że dawna lokalizacja była korzystna dla obsługiwanych przez nas podatników, mogli od razu załatwić sprawy w ZUS. (...) Odnosząc się do Pana spostrzeżeń:Posadzka - bardzo nam się podoba jej kolor, jesteśmy zachwyceni. Nie podoba nam się tylko, że ludzie przewracają się na niej jak na lodowisku (zarówno pracownicy jak i podatnicy, którzy do nas przychodzą). Przeszklony sufit na sali obsługi, też efektowny. Tylko temperatura w leci kiedy świeci słońca pod tym szklanym sufitem, wynosi 34 stopnie C (pomimo włączonej klimatyzacji) a nasi pracownicy, którzy bezpośrednio obsługują podatników dojrzewają niczym w szklarni.

Ogrzewanie, klimatyzacja - bajer. Temperatura kiedy przychodzimy rano do pracy wynosi od 8 do 14 stopni C (a jeszcze nie było porządnej zimy).

Parking, wybudowany zresztą jak cały obiekt z pieniędzy budżetu, czyli z podatków Pana i naszych Panie Redaktorze. Dobro nad wyraz pożądane w zatłoczonym mieście. Mogłoby go nie być ale jest. Jeden kryty - dla pracowników Izby Skarbowej, drugi na górze,z bardzo stromym podjazdem, kolizyjny, rzadko odśnieżany, śliski... Tu zaczyna się niczym nieuzasadniony podział na tych, którzy mogą parkować "luksusowo" i tych którzy mają bezwzględny zakaz korzystania z tego "luksusu". Nie wspomniano także o tym, iż codziennie s robione zdjęcia i wykaz samochodów pracowników Drugiego Urzędu Skarbowego parkujących na dolnym parkingu - celem poinformowania Naczelnika i zdyscyplinowania pracowników (a to już chyba jednak mobbing).

Przypominamy, parking jest własnością należącą do skarbu państwa, powinna służyć obywatelom, którymi jak nieśmiało pragniemy zauważyć również my pracownicy jesteśmy. Jest ten zadaszony parking a nasze samochody stoją tu po 8 czasem 12 i więcej godzin, jesteśmy zastraszani i robione są nam zdjęcia, może o tym pisał w rzekomym mailu nasz pracownik (...) Pragniemy również poinformować, że nigdzie nie interweniowaliśmy w tej sprawie. Jesteśmy zbyt zajęci pracą i obsługą kilkudziesięciu tysięcy podatników. Być może za mobbing nasz pracownik uznał fotografowanie i spisywanie numerów rejestracyjnych naszych samochodów, przez wyznaczonych w tym celu pracowników Izby Skarbowej.

Uważamy, że artykuł jest złośliwą, kompromitującą cały aparat skarbowy, interpretacją problemów przy Szeligowskiego 24. Puentując artykuł świątecznymi paczkami, zapomniał Pan dodać, że źródło ich finansowania to fundusz socjalny pracowników (a więc ich własne pieniądze).

Pisownia oryginalna, skróty redakcyjne. List podpisało kilkadziesiąt pracowników II US (nie chcieli ujawniać nazwisk).

Jak oceniacie odpowiedź urzędników? KOMENTUJCIE