Motor Lublin pokonał Spartę Wrocław i jest bliżej mistrzostwa Polski. Ale łatwo nie było!

Goście z Wrocławia przyjechali do Lublina bez dwóch liderów, Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. - Kibice zasługują zobaczyć dobre widowisko i przyjechaliśmy takie stworzyć – zapowiadał przed meczem trener Sparty, Dariusz Śledź.

Kadrę gości uzupełnił debiutujący w PGE Ekstralidze, 21-letni Connor Bailey. Australijczykowi motocykle podstawił Woffinden. - Zobaczymy jednak, jak poradzi sobie z emocjami – dodał Śledź. I Australijczyk rozpoczął od… dotknięcia taśmy w trzecim wyścigu.

Powtórka tego biegu, w którym parę Motoru tworzył duet liderów tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix – Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren, dostarczyła sporych emocji. W miejsce wykluczonego Bailey’a pojechał Kevin Małkiewicz i junior Sparty po dobrym starcie z czwartego pola próbował rozpędzić się po szerokiej. Nie pozwolił mu na to Zmarzlik, który poszerzał tor jazdy, aż w końcu rywal upadł. Sędzia nie dopatrzył się winy i zarządził powtórkę w pełnym składzie. W kolejnym podejściu znowu świetnym startem i dużą szybkością na trasie popisał się Daniel Bewley.

Finałowej batalii towarzyszyły duże emocje. W czwartym wyścigu, to z kolei Małkiewicz wjechał w taśmę. Podpuścił go Dominik Kubera, który lekko się poruszył, za co otrzymał ostrzeżenie. Był on już trzecim zawodnikiem, po Jarosławie Hampelu i Kacprze Andrzejewskim, który dostał takie upomnienie.

Po pierwszej serii Motor prowadził 15:9, a na tak wyraźną przewagę gospodarzy wpływ miał przede wszystkim wygrany podwójnie bieg młodzieżowców. Liderzy Sparty, Artiom Łaguta i Daniel Bewley byli doskonale spasowani z nawierzchnią i wygrali swoje wyścigi z dużą przewagą. W piątym biegu kierownictwo Sparty zdecydowało się na rezerwę taktyczną i do Łaguty dołączył Bewley. Ich rywalami byli Holder oraz Lindgren.

Para gości dobrze rozegrała pierwszy łuk. Bewley przypilnował przy bandzie Holdera, co wykorzystał Łaguta. Sparta wyszła na 5:1, ale najpierw Australijczyk przedarł się na drugą pozycję, a potem większą prędkość na trasie wykorzystał Szwed. Tym sposobem bardzo ważny dla wrocławian bieg zakończył się remisem.

W drugiej serii gospodarze powiększyli przewagę jednak tylko o dwa punkty (25:17). Różnicę robili juniorzy. Młodzieżowcy Motoru w tej części zawodów zdobyli osiem punktów. Rówieśnicy rywali dali drużynie tylko jeden punkt.

- To, co zrobimy i jaką przewagę wywalczymy, będzie bardzo istotne w rewanżu. Liczy się każdy punkt, każde okrążenie. Dużo rozmawiamy i wymieniamy się wskazówkami – mówił w trakcie zawodów Mateusz Cierniak, który dwa dni wcześniej został mistrzem świata juniorów.

Drugi mocny cios gospodarze zadali rywalom w 9. wyścigu. Kubera z Hampelem wyskoczyli ze startu i chociaż na dystansie szybki był Piotr Pawlicki, to Motor wygrał 5:1. Bliscy powtórzenia tego wyniku byli za chwilę Lindgren z Holderem, ale Bewley wyczyniał cuda na lubelskim owalu i na ostatnim wirażu minął Australijczyka.

Zdecydowanie więcej atutów było po stronie lubelskiej drużyny i przewaga „Koziołków” powoli, ale systematycznie rosła. O sile gospodarzy najlepiej świadczy fakt, że przez 12 wyścigów żaden zawodnik Motoru ani razu nie przyjechał czwarty. Stało się to dopiero w 13. biegu, w którym liderzy Sparty, Łaguta i Bewley, przywieźli za plecami Zmarzlika i Kuberę.

W pierwszym biegu nominowanym goście musieli wystawić zawodnika, który przywiózł tylko jeden punkt. Sytuację Sparcie uratował Pawlicki, który odniósł pierwsze swoje zwycięstwo. W starciu najlepszych żużlowców obu drużyn górą byli goście. Wygrał niesamowity tego wieczoru Bewley (wykręcając najlepszy czas dnia), a Łaguta na dystansie minął Hampela.

Radość lubelskich kibiców ze zwycięstwa mieszała się z niedosytem dotyczącym rozmiarów tego triumfu. Taki rezultat zapowiada emocje przed rewanżem we Wrocławiu.

Motor:
9. Jarosław Hampel 10+1 (3,2,2*,3,0),
10. Dominik Kubera 5+1 (1,1*,3,0),
11. Jack Holder 8+1 (1,2,1,3,1*),
12. Fredrik Lindgren 8+2 (1*,1*,3,1,2),
13. Bartosz Zmarzlik 10 (2,3,2,1,2),
14. Mateusz Cierniak 6+1 (3,2,1*,),
15. Bartosz Bańbor 4+1 (2*,1,1),
16. Kacper Grzelak.
Trener: Maciej Kuciapa

Sparta:
1. Piotr Pawlicki 10 (2,2,1,0,2,3),
2. Connor Bailey 0 (t,0,-,-,-),
3. Kacper Andrzejewski 0 (0,-,0,-),
4. Artiom Łaguta 12 (3,0,3,2,3,1),
5. Daniel Bewley 16+1 (3,3,3,2,2*,3),
6. Kevin Małkiewicz 0 (0,0,t,0),
7. Bartłomiej Kowalski 1 (1,0,0,0,w).
Trener: Dariusz Śledź

NCD: 67,17 sek – Daniel Bewley w 15. biegu
Sędziował: Krzysztof Meyze

I: Hampel (67,97), Pawlicki, Holder, Andrzejewski – 4:2
II: Cierniak (68,00), Bańbor, Kowalski, Małkiewicz – 5:1 (9:3)
III: Bewley (67,67), Zmarzlik, Lindgren, Małkiewicz, Bailey (t) – 3:3 (12:6)
IV: Łaguta (67,94), Cierniak, Kubera, Małkiewicz (t) – 3:3 (15:9)
V: Bewley (67,69), Holder, Lindgren, Łaguta – 3:3 (18:12)
VI: Zmarzlik (68,04), Pawlicki, Bańbor, Bailey – 4:2 (22:14)
VII: Bewley (67,75), Hampel, Kubera, Kowalski – 3:3 (25:17)
VIII: Łaguta (67,62), Zmarzlik, Cierniak, Andrzejewski – 3:3 (28:20)
IX: Kubera (67,56), Hampel, Pawlicki, Kowalski – 5:1 (33:21)
X: Lindgren (67,53), Bewley, Holder, Małkiewicz – 4:2 (37:23)
XI: Hampel (67,64), Łaguta, Lindgren, Pawlicki – 4:2 (41:25)
XII: Holder (67,89), Pawlicki, Bańbor, Kowalski – 4:2 (45:27)
XIII: Łaguta (67,23), Bewley, Zmarzlik, Kubera – 1:5 (46:32)
XIV: Pawlicki (68,10), Lindgren, Holder, Kowalski (w) – 3:3 (49:35)
XV: Bewley (), Zmarzlik, Łaguta, Hampel – 2:4 (51:39)