Mróz, śnieg i plucha. Zima w Lublinie nie odpuszcza (ZDJĘCIA)

Masz zimowe zdjęcia z Lublina lub regionu? Wyślij je na [email protected]. Opublikujemy je na naszej stronie!

- Bezpieczna przeprawa przez przejście dla pieszych w okolicach Al. Tysiąclecia to prawdziwe wyzwanie. Ostatnio przechodząc tamtędy upadłam i do tej pory mam wielkiego siniaka na kolanie - skarży się Katarzyna Biszczaniuk, którą spotkaliśmy w poniedziałek na Krakowskim Przedmieściu.

Śnieg piętrzący się na chodnikach jest zmorą również dla tych mieszkańców, którzy lubią spędzać czas aktywnie, na świeżym powietrzu. W poniedziałek na własnej skórze doświadczył tego pan Michał, który postanowił przebiec się ścieżką pieszo-rowerową z Kalinowszczyzny nad Zalew Zemborzycki.

- Strasznie ucieszyła mnie duża liczba spotykanych tam osób: byli biegacze, cykliści, spacerowicze oraz amatorzy nordic walking - relacjonuje Czytelnik. - Najgorsze jest to, że ta ścieżka nie jest w ogóle odśnieżona. Człowiek porusza się po wąskim pasie wydeptanym przez ludzi, ale w momencie mijania się bądź wyprzedzania, brniemy co najmniej po kostki w zalegającym śniegu - narzeka pan Michał.

Jak się okazuje dla miasta odśnieżenie ścieżki prowadzącej nad zalew to zbyt duży wydatek.

- Ścieżka rowerowa nie jest włączona do systemu odśnieżania miasta. Jednorazowy koszt oczyszczenia tego terenu to ok. 25 tys. zł. Dla porównania taka sama kwota wystarcza na miesięczne utrzymanie tego terenu w okresie wiosenno-letnim, kiedy prowadzone są intensywne prace związane z koszeniem trawników, pieleniem chwastów i przycinaniem żywopłotów. Rozumiemy osoby, które chcą przez cały rok korzystać ze ścieżki. Jednak racjonalność wydatków z budżetu miasta nakazuje kumulować środki finansowe na czas, kiedy jest ona użytkowana wielokrotnie częściej - zaznacza Anna Machocka z biura prasowego UML.

Większość ulic i chodników w mieście odśnieżana jest teoretycznie na bieżąco lub interwencyjnie. Jeżeli zauważymy, że na naszym osiedlu ulice lub chodniki są przykryte śniegiem, zawsze możemy zadzwonić z interwencją do Straży Miejskiej.

- W miniony weekend wpłynęło do nas tylko 27 zgłoszeń dotyczących głównie stanu dróg. W poniedziałek takich interwencji mieliśmy 18 - informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. Od poniedziałku problem z zalegającym śniegiem może być mniej dotkliwy.

Przez najbliższe dni strażnicy miejscy będą wspólnie z pracownikiem Zarządu Dróg i Mostów jeździć po mieście i kontrolować stan dróg oraz chodników. Dzięki temu wszelkie utrudnienia w ruchu, związane z zalegającym, białym puchem, będą na bieżąco usuwane.