Aleksandryjska orkiestra śpieszy na ceremonię otwarcia Centrum Kultury Arabskiej. Niestety, w Izraelu nikt nie czeka. Zespół ubrany w reprezentacyjne stroje bezradnie snuje się z kąta w kąt, a podniosła atmosfera powoli przechodzi w śmieszność. Koniec końców egipska grupa ląduje w betonowym osiedlu pośrodku pustyni. Pani w okienku źle usłyszała nazwę miejscowości. Muzycy muszą spędzić noc pod skrzydłami Diny, pięknej i wyemancypowanej Żydówki, właścicielki jedynej w okolicy knajpy. - Nie ma centrum kultury arabskiej, nie ma w ogóle żadnej kultury - wyjaśnia bezlitośnie.
Skromne i niepozorne filmowe środki stanowią kontrast dla burzy emocji bohaterów. Od często owocującego w zabawne sytuacje spotkania Żydów z Arabami ważniejsze są różnice czysto indywidualne. Jest to szczególnie widoczne w wypadku żywiołowej Diny i zasadniczego do szpiku kości Tewfiqa.
Spotkanie i poznanie siebie nawzajem, pomimo różnic kulturowych, są w filmie najważniejsze. Co można zrobić w czasie tej wspólnie spędzonej nocy? Na przykład porozmawiać o filmach z Omarem Sharifem, skończyć pisać utwór muzyczny albo nauczyć się podrywać dziewczynę na dyskotece, w której jeździ się na wrotkach.
"Przyjeżdża orkiestra", muszla koncertowa w Ogrodzie Saskim, piątek, godz. 20.30, wstęp wolny
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
