Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na koniec rundy zasadniczej koszykarze Pszczółki Startu Lublin podejmą najlepszy zespół w lidze, Zastal Zielona Góra

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Dzięki czwartkowej wygranej w Bydgoszczy koszykarze Pszczółki Startu są już pewni, że w pierwszej rundzie play-off nie trafią na lidera tabeli, Zastal Zielona Góra. Ale lublinianie na koniec rundy zasadniczej będą mieli okazję sprawdzić się na tle zdecydowanie najlepszej obecnie drużyny w kraju i w sobotę podejmą rywala z lubuskiego w hali Globus.

Zwycięstwem z Astorią Bydgoszcz podopieczni trenera Davida Dedka przerwali serię trzech porażek z rzędu i obronili się przed spadkiem na ósme miejsce na koniec części zasadniczej Energa Basket Ligi. - Słyszałem mnóstwo komentarzy, że ustawiamy sobie przeciwnika pod play-off. To nieprawda. Mieliśmy po prostu gorszy okres w swojej grze. Nie mogliśmy tego wszystkiego skleić razem – twierdzi szkoleniowiec Pszczółki Startu.

Najbardziej realnym scenariuszem wydaje się szóste miejsce lublinian przed finałową częścią rozgrywek i rywalizacja w pierwszej rundzie z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. Czekałoby ich zatem bardzo trudne zadanie z niewygodnym dla siebie przeciwnikiem (dwie porażki w rundzie zasadniczej oraz jedna w Pucharze Polski). Dobrym przetarciem przed tą rywalizacją będzie sobotni mecz, kończący tę część rozgrywek, z Zastalem Zielona Góra.

Zespół z lubuskiego gra zdecydowanie najlepszą koszykówkę w lidze, ale w środę przegrał w Ostrowie 80:90 (grając dzień po spotkaniu w lidze VTB). - Mecz z Astorią pokazał, że idziemy w dobrym kierunku, szczególnie w ataku. Natomiast w obronie są jeszcze rzeczy do poprawienia – twierdzi David Dedek.

Pszczółka Start w dwóch w trzech ostatnich meczach tracił średnio prawie 95 punktów. - Jestem dumny w jaki sposób odreagowaliśmy w Bydgoszczy, jako zespół, po tym ciężkim okresie. Patrzę optymistycznie w przyszłość – uważa szkoleniowiec.

W czwartkowym meczu z Astorią dobrą dyspozycje rzutową potwierdził Sherron Dorsey-Walker. Amerykanin trzy dni wcześniej zdobył 35 punktów w Toruniu, natomiast w Bydgoszczy rzucił 23 punkty. Najlepszym strzelcem meczu był z kolei zawodnik gospodarzy, Corey Sanders.

- Zaryzykowaliśmy rzuty Sandersa, dlatego zdobył 31 punktów. Pozostali zawodnicy nie poczuli gry. Mieliśmy wprawdzie problemy z wbieganiem za plecy i parę razy problem ze zbiórką, ale inni gracze Astorii nie poczuli komfortu rzutów. Bardzo cieszy, że udało się zatrzymać Chylińskiego – mówi David Dedek.

Spotkanie z Zastalem Zielona Góra rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30. Mecz pokaże Polsat Sport News. W pierwszej rundzie Pszczółka Start przegrał na wyjeździe 75:90.

Cheerleaderki wróciły do hali Globus. Zobacz piękne dziewczy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski