Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na operę „Tosca” do Lublina przyjedzie publiczność aż z Ciechocinka

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Opera Lubelska, o której głośno było zanim powstała, na dniach wyda swoje pierwsze „dziecko”. W piątek i sobotę zobaczymy premierę „Toski” G. Pucciniego. – Wszystkie bilety zostały sprzedane – chwaliła się dyr. Opery Kamila Lendzion zaznaczając, że zobaczą ją melomani nie tylko z Lublina, ale także m.in. z Ostrowca Świętokrzyskiego i Ciechocinka.

- Partie orkiestrowe - 1500 stron, partytury - 436 stron, wyciąg fortepianowy - 320 stron, próby – 196 godzin, studia partytury – ok. 4 miesięcy, chór - 100 osób, w tym 45 dzieci, orkiestra – 69 osób, stroje kobiece – 300 m2 materiału, 12 tys. sztuk cyrkonii do kostiumów – podała garść statystyki na temat kulis „Toski” Kamila Lendzion.

To nie wszystko. Zobaczymy również 15 solistów i 16 osób z baletu.

– Łącznie na scenie sali operowej przy placu Teatralnym 1 będzie 200 osób – dodała Lendzion.

Jej zdaniem lubelska „Tosca” to pierwsze tak duże wydarzenie w historii kultury w Lublinie.

– Jesteśmy po próbach, przed nami próby generalne, jesteśmy gotowi, stworzyliśmy coś wyjątkowego – chwaliła się Kamila Lendzion jeszcze przed premierą.

Poznaliśmy też ostateczną obsadę opery Pucciniego. W roli tytułowej Toski dwukrotnie zobaczymy sopranistkę Karinę Skrzeszewską. Chociaż jeszcze kilka dni temu w obsadzie była Vera Prakapenka, to jej w spektaklu premierowym nie będzie. Dlaczego?

– Ustaliliśmy wspólnie z kierownikiem muzycznym i reżyserem, że oba spektakle zaśpiewa pani Karina, natomiast panią Verę będziemy mogli podziwiać w styczniu – skomentowała ten brak Kamila Lendzion.

Jednak, jak ustaliliśmy powód, że Prakapenka nie znalazła się ostatecznie w obsadzie może być nieco inny.

– Źle wypadała na próbach, dlatego postanowiono, że i w piątek i w sobotę Toscę zagra Skrzeszewska – mówi osoba pracująca przy spektaklu.

W obiekt westchnień Toski, czyli w rolę Maria Cavaradossiego wcielili się Paweł Skałuba i Tadeusz Szlenkier. W roli Scarpii zobaczymy natomiast Zbigniewa Maciasa oraz Mariusza Godlewskiego.

Szczęśliwcem, który już we wtorek widział przedpremierowo fragment opery Pucciniego był członek zarządu województwa lubelskiego, Bartłomiej Bałaban.

– Opera Lubelska to pomysł na sukces. Jestem pod wielkim wrażeniem pracy artystów i scenografii – dzielił się wrażeniami Bałaban. – Jestem przekonany, że Opera Lubelska nigdy nie zawiedzie mojego zaufania – dodał.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski