Na rynku nieruchomości pandemii nie widać: obniżka cen polskich mieszkań. W Lublinie rosną najszybciej. Dlaczego?

- Nie zauważyłem żadnego spadku cen - przyznaje Paweł Kępka z biura Capital Finanse i Nieruchomości. Potwierdzają to statystyki. Według raportu Bankier.pl i Otodom.pl Lublin jest jednym z miast, w którym ceny mieszkań nie tylko nie spadają, ale rosną najszybciej. W stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku część lokali podrożała nawet o ¼. W ciągu miesiąca podwyżka wyniosła od 3 do 9 proc. Średnia cena mieszkania od dewelopera w Lublinie to 7104 zł za metr kwadratowy. Jednak na rynku można znaleźć i droższe oferty.

- Ceny ofertowe potrafią znacznie się różnić od transakcyjnych. Zwykle mieszkania sprzedają się taniej niż wynika to z kwoty wyjściowej. Na rynku nieruchomości pandemii nie widać. Mieszkania jak schodziły na pniu, tak schodzą. Wiadomo, największy popyt jest na mniejsze lokale, ale nawet te duże (powyżej 60 mkw.) po paru miesiącach znajdują nabywców - mówi Kępka.

To wszystko mimo tego, że Lublin przypomina wielki plac budowy. Sprzedaż mieszkań w kolejnym budynku na osiedlu Diamentowe Wzgórze na Wrotkowie rozpoczęła firma Lalak Development. To już szósty obiekt na tym osiedlu, w planach mamy kolejne dwa. Inwestycję o nazwie „Słoneczne Ogrody” na Bronowicach kontynuuje Mak Dom. Na wiosnę przyszłego roku finalizację budowy kolejnego etapu osiedla Jutrzenki na Czubach i Regaty na Wrotkowie planuje spółka TBV.

- Coraz większym zainteresowaniem nabywców cieszą się mieszkania o mniejszym metrażu np. 3-pokojowe do 50 mkw., czy dwupokojowe o powierzchni ok. 40 mkw. - przyznaje Wojciech Dzioba, prezes TBV.

Wpływ na wybory nabywców ma m.in. ograniczona zdolność kredytowa klientów, dla których często jest to pierwsza nieruchomość kupowana na własność. Wśród nich są młode pary, które dopiero zakładają rodzinę.

- Drugą grupą zainteresowaną takimi mieszkaniami są inwestorzy, który zdają sobie sprawę z tego, że lokale o takim metrażu są najchętniej wynajmowanymi w Lublinie - wyjaśnia przedsiębiorca.

Kolejny właściciel
Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku mieszkań kupowanych od pierwszego lub kolejnych właścicieli. Jak wynika z raportu Bankier.pl i Otodom.pl, ceny na rynku wtórnym również rosną, ale wolniej. Tylko w trzech spośród dziewięciu największych polskich miast wzrost liczony w relacji rocznej przekroczył 10 proc. Sytuacja taka miała miejsce w Krakowie, Łodzi i Lublinie. Największe wzrosty zaobserwowano w Lublinie. Średnia cena mieszkania „z drugiej ręki” w Lublinie to 6943 zł za 1 mkw. Najdroższe są kawalerki (7850 zł), najtańsze duże mieszkania (6612 zł).

Wynajem
Pandemia wywróciła do góry nogami rynek mieszkań pod wynajem. W poprzednich latach październik w większości polskich miast wiązał się z podwyżkami. Miało to związek z powrotem studentów i koniecznością znalezienia stancji. W tym roku, wraz z wprowadzeniem nauki online, początek roku akademickiego przyniósł w największych polskich miastach spadki.

Średnia cena wynajmu mieszkania w Lublinie to 1952 zł za miesiąc. Oznacza to spadek w porównaniu z poprzednim miesiącem o prawie 6 proc. i o 16 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r.

Rekordowy spadek odnotowali najemcy w Warszawie. Tam średnia cena obniżyła się o prawie 25 proc. (średnio o 1101 zł). Mimo to stolica utrzymała tytuł najdroższego polskiego miasta z kosztem wynajmu rzędu 3387 zł za miesiąc, drugi w kolejności jest Wrocław - 2147 zł, a najtańszą z dziesięciu badanych metropolii jest Bydgoszcz - 1566 zł.