Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na większości lubelskich ulic po zimie zostały dziury w asfalcie

Artur Jurkowski
Ul. Mackiewicza
Ul. Mackiewicza materiał Czytelnika
– Spłynął śnieg, a wraz z nim niestety również asfalt. Stan dróg jest tragiczny – alarmuje Paweł Krasowicz, ratownik medyczny z lubelskiego pogotowia. I wylicza jezdnie dziurawe jak szwajcarski ser: – Krakowskie Przedmieście, Al. Racławickie, Głęboka, na tych ulicach jest dziura na dziurze. Efekt? Wydłuża się czas dojazdu do pacjentów, a przecież w przypadku ratowania życia i zdrowia liczy się każda sekunda.

– Nałęczowska to tragedia. Można urwać koło, połamać zawieszenie – uzupełnia spis „dziurawych” ulic pani Ola.

To cała lista? Zdecydowanie nie. – Na ul. Kalinowszczyzna jest więcej miejsc, na których nie ma asfaltu niż tych, gdzie on jest – dodaje pan Piotr.

– Od ronda NSZ w kierunku Nadbystrzyckiej, Janowskiej oraz Krężnicy nawierzchnia drogi jest w fatalnym stanie. Dziury po zimie mają głębokość kilkudziesięciu centymetrów – napisał w liście do redakcji Kuriera jeden z naszych Czytelników.

Ratusz przekonuje, że robi co może w walce z dziurami. – Ale w tym roku jest gorzej niż rok czy dwa lata temu. Wszystko przez wyjątkowo srogą zimę, która dokuczyła nam w tym roku – informuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Dziury są na zdecydowanej większości ulic. – Szczególnie na tych, które mają już kilkadziesiąt lat i nigdy nie przechodziły gruntownej modernizacji. Ubytki w jezdni pojawiły się m.in. na: Wojciechowskiej, Bohaterów Monte Cassino, Jagiellońskiej, Unii Lubelskiej, Tysiąclecia, Orkana, Mościckiego – wylicza Kieliszek.

Do tej pory na łatanie dziur drogowcy zużyli ponad 353 tony asfaltu. – To dwa razy więcej niż rok wcześniej – przypomina Adam Borowy, z-ca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów.

Załatanie ubytku w jezdni o powierzchni metra kwadratowego przy pomocy lanego asfaltu to koszt ok. 70 zł. Urzędnicy przyznają, że łatanie jezdni to działania doraźne. – Z trwałą naprawą ubytków musimy poczekać na wyższe temperatury powietrza – tłumaczy Kieliszek.

Najgorzej wygląda sytuacja na tzw. drogach nieurządzonych – tych wykonanych z destruktu, czyli fragmentów asfaltu usuniętego z innych jezdni i utwardzonych gryzem. – To wstyd dla Lublina – mówi o ul. Mackiewicza Jarosław Szacoń, prezes Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej „Mackiewicza 21”. I zgłasza tę drogę do konkursu „Najgorsza ulica w mieście”.

– Chyba mamy prawo żyć normalnie w centrum Lublina? I nie chodzi tylko o właścicieli samochodów, lecz także o pieszych, którzy lawirują pomiędzy dziurami, patrząc ze strachem w oczach, czy nie ochlapie ich przejeżdżający pojazd – uzupełnia Szacoń.

Ratusz nie planuje na razie wykonania asfaltowej nawierzchni na ul. Mackiewicza. Ale za to obiecuje wyrównać dziury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski