Naprawią przystanek przy Szeligowskiego, obok Reala

Duża i przeszklona wiata przystankowa straciła swój urok w połowie maja. Wówczas nieznani sprawcy kompletnie ją zdemolowali. Z kilku szyb zachowała się tylko jedna, choć i na niej widać ślady dewastacji.
Taki widok niepokoił pasażerów, którzy na tym przystanku czekają na autobusy zmierzające w kierunku Choin i Bursaków, bo potłuczone kawałki szkła nie zostały nawet uprzątnięte. Straszyła też duża tafla, która leżała na ziemi obok wiaty. Kłopot mieli również rowerzyści, bo najechanie na szkło mogłoby się skończyć przebitą oponą.

Lublin: nowy przystanek przy Dożynkowej

- Przecież tu można się skaleczyć. Gdy przychodzę z wnukiem, to absolutnie nie pozwalam mu się zbliżać do tego szkła. Dziwię się, że przez tak długo nikt nie domyślił się, żeby zrobić tutaj porządek - dziwi się pani Maria, mieszkanka osiedla Paderewskiego.

Od Tomasza Siedleckiego, rzecznika prasowego Zarządu Transportu Miejskiego, dowiedzieliśmy się, że wiata należy do hipermarketu Real i to właśnie do niego należy utrzymanie jej w odpowiednim stanie. Dlaczego zatem tak długo zwleka-no z uprzątnięciem terenu?

Lublin: zaplanuj dogodny przejazd z MPK

- Przykro nam, że doszło do takiej sytuacji. Zaszło nieporozumienie w kwestii odpowiedzialności za utrzymanie wiaty w należytym porządku - wyjaśnia Katarzyna Petrykowska, rzeczniczka prasowa sieci hipermarketów Real. I dodaje, że szkło zostało uprzątnięte natychmiast po naszym telefonie. - Aktualnie przygotowywana jest wycena koniecznych prac remontowych. Postaramy się wykonać je tak szybko, jak to możliwe - zapewniła nas.