Noc Kultury - co, gdzie, kiedy? Czego nie możesz przegapić? Zobacz nasze polecajki

- Noc Kultury rozpoczyna się w wielu miejscach jednocześnie, nie ma oficjalnej inauguracji w jednym miejscu - przypominają organizatorzy. To od uczestnika zależy, jaki będzie program.

My z zaczniemy nietypowo - nabierzemy sił w japońskim patio przy Grodzkiej 7, gdzie posłuchamy relaksujących dzwonków koshi, które symbolizują cztery żywioły i spróbujemy grabienia fal na piaskowych ogrodach zen. Po tej chwili wyciszenia popadniemy prawdopodobnie w nastrój pewnego rozbrykania, udamy się więc na pobliski plac Po Farze, gdzie przez moment sobie oldschoolowo poflirtujemy.

- Pamiętacie "flirt towarzyski"? Wiecie, że można publicznie i na głos przekazywać innej osobie „sekretne” wiadomości? Aby to robić, wystarczą karty z ponumerowanymi wiadomościami - w ten sposób tylko wy wiecie, o czym rozmawiacie - czytamy w opisie atrakcji.

Tym razem cała gra będzie składa się z cytatów z dwóch książek francuskiego dramaturga słynącego z teatru absurdu, Eugène Ionesco. Przy okazji przyjrzymy się instalacji JONASZ, wielkiej jak mityczny wieloryb konstrukcji wyplecionej z wikliny, która aż się prosi, by wejść do jej środka jak tytułowy prorok. Słynna wąziutka uliczka Ku Farze wypełni się tym razem wszelkiej maści łyżkami i łyżeczkami, które będą podzwaniać nam nad głowami.

Po tym całym flircie zatęsknimy prawdopodobnie za męskim zarostem, przyjrzymy się więc z bliska instalacji w galerii Gardzienice (po schodkach w dół na Grodzkiej 5a), gdzie zastaniemy portrety męskie z brodami wykonanymi z różnych rodzajów naturalnego mchu. Roślinny klimat będzie panował także na Lubartowskiej - GROWROOM to roślinna instalacja w kształcie kuli, przestrzenny ogród, którego ściany złożone są z donic obsadzonych roślinami. Można będzie do niego wejść i chłonąć oszałamiające zapachy ziół.

Specjalny projekt na tegoroczną NC to także "1,5 tony Matejki".

- Czy wiecie, że mieszkańcy Lublina ocalili „Bitwę pod Grunwaldem” i „Kazanie Skargi”? Te dwa słynne obrazy Jana Matejki, podczas II wojny światowej, przez ponad cztery lata były ukrywane w naszym mieście. Ta instalacja to nie tylko okazja do upamiętnienia bohaterskich czynów przeszłości, lecz także możliwość zrozumienia głębszego znaczenia sztuki i historii dla społeczności lokalnej. Bez wątpienia skłoni ona festiwalową publiczność do zanurzenia się w historię i kulturę, która kształtowała nasze miasto.

Lublin nie byłby Lublinem, gdyby na Nocy Kultury nie pojawili się także sztukmistrze, z których nasze miasto słynie - w różnych punktach pojawią się tancerki w powietrzu na na szarfach i kołach, iluzjoniści, a także uliczne fireshow. Po tym całym chodzeniu od wystawy do wystawy i od występu do występu naszym nogom wytchnienie przyniosą pokazy filmów w Browarze Perła, strefa chilloutu pod instalacją świetlno-roślinna „Synapsy chmielu”.

Przydałaby się także i jakaś muzyka, jednak nie możemy narzekać na niedobór koncertów. Plac Rybny rozbrzmi rytmicznymi bębnami formacji Babtyle, a na scenie rapu za liceum Vetterów pojawią się młodzi laureaci konkursu ogłoszonego przez Warsztaty Kultury. Na Lubartowskiej buty do cna stańczą energiczne seniorki, scena młodych na placu Dominikańskim rozbrzmi za to jazzem.

Co bardzo wygodne, w tym roku na stronie Nocy Kultury można wygenerować sobie własny program, do którego samodzielnie dodamy interesujące nas wydarzenia tak, by niczego nie przegapić. Zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą tej nocy i życzymy miłej zabawy!