Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocny rajd Kuriera po Lublinie (WIDEO)

Piotr Orzechowski
Nocne życie lublinian kręci się wokół Śródmieścia. - Tu jest najwięcej klubów i tu dzieje się najwięcej. Niekoniecznie dobrych rzeczy - mówi jeden z taksówkarzy stojących przy placu Litewskim.

Noc z soboty na niedzielę. Dokładnie o północy ruszyliśmy ulicami miasta, żeby sprawdzić, czy w Lublinie po zmroku jest bezpiecznie. Zaczynamy od osiedli, na których doszło do najgłośniejszych w tym roku pożarów samochodów. Na ul. Tymiankowej (w styczniu spłonęło tam osiem samochodów), a także Wołodyjowskiego (pod koniec czerwca niezidentyfikowani do dziś podpalacze zniszczyli cztery auta) dzieje się jednak niewiele. W czasie objazdu po tej okolicy nie zauważyliśmy również ani jednego radiowozu.

Kierujemy się do centrum. Przed wejściami do dyskotek i pubów kłębią się ludzie spragnieni zabawy. Widzimy sporo osób, które mają już dobrze "w czubie". W zgodnej opinii taksówkarzy i policjantów właśnie w takich miejscach lepiej mieć się na baczności. Na deptaku jest głośno, ale dość spokojnie.

Czytaj także:
LSM: Podpalacze sterroryzowali całą dzielnicę (WIDEO)
Wołodyjowskiego: Spłonęły cztery samochody (WIDEO,FOTO)

W okolicach Starego Miasta zauważamy wreszcie patrole policyjne. W ciągu kilku godzin widzimy kilka radiowozów krążących ul. Królewską, Bernardyńską, Krakowskim Przedmieściem i Lipową.

Kilkanaście minut po drugiej dochodzi do bójki młodych mężczyzn idących w stronę Astorii. Po chwili trochę się uspokaja, ale młodzieńcy na widok naszej kamery reagują bardzo nerwowo.

- Podchmielonemu gościowi niewiele trzeba, żeby zacząć bójkę. Staje się odważniejszy, gdy jest w grupie - mówi nam taksówkarz niejako na potwierdzenie tego, co widzieliśmy przed chwilą. - Mimo wszystko to była dość spokojna noc. Studenci wyjechali na wakacje i na ulicach zrobiło się nieco luźniej - dodaje.

Patrole potrzebne są też na osiedlach

W nocy z soboty na niedzielę Kurier sprawdził, czy lubelskie ulice są bezpieczne w nocy. Najwięcej ludzi spotkaliśmy w okolicach Starego Miasta i deptaka. Właśnie w tym rejonie było też najwięcej policyjnych patroli. Radiowozów nie zauważyliśmy za to na osiedlach, na których w ostatnim czasie płonęły samochody.

Po ostatnich przypadkach pożarów aut (osiem pojazdów w czasie czterech tygodni) policja zapowiadała wzmożone patrole w poszczególnych dzielnicach. Miał to być element walki z podpalaczami. Zabiegali o to również sami mieszkańcy. - W naszej okolicy radiowozy widzi się rzadko. Nie mamy wątpliwości, że w takiej sytuacji chuligani mogą pozwolić sobie na dużo więcej - mówiła przed kilkoma tygodniami Agata Kanatek z Rady Dzielnicy Czuby Północne.

Tymczasem w czasie kilkugodzinnej jazdy ulicami Lublina policyjne samochody widzieliśmy jednak tylko w centrum miasta.

Przypominamy, że Kurier Lubelski wyznaczył nagrodę w wysokości 1000 zł za pomoc w ujęciu sprawców czerwcowych podpaleń na LSM. Na wszystkie sygnały dotyczące okoliczności zdarzenia oczekujemy pod numerem telefonu 503-138-562. Informacje można przesyłać również na adres mailowy: [email protected].


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski