Nowy festiwal kulinarny w Lublinie. Rusza 3 listopada. Co znajdzie się w programie?

Festiwal Lublin Smaków ma być uzupełnieniem oferty turystycznej i pomysłem na przedłużenie sezonu turystycznego.

- Turystyka kulinarna bardzo się rozwija jest odpowiedzią na szereg potrzeb. Mam nadzieje, że tym festiwalem wpiszemy się w gusta mieszkańców, turystów. Po prostu niech będzie smacznie – podkreśla Beata Stepaniuk – Kuśmierzak, z-ca prezydenta Lublin.

Będzie to pierwsze edycja festiwalu. Zaplanowano go w dniach 3 -30 listopada.

- Motywem przewodnim jest cebula, którą oddamy mistrzom kuchnia, a tam będzie się już działa totalna magia Zapraszamy wszystkich, aby na nowo odkryć smaki lubelskiej kuchni – mów Stepaniuk – Kuśmierzak.

- Chcemy się skupić na tym, co wywodzi się z naszej rodzimej kuchni. Jest ona bardzo ciekawa, bo wynika z krzyżówek kulturowych, które miały miejsce w historii naszego miasta. I siłą rzeczy w kuchni ta cała historia jest odczuwalna – dodaje Marcin Kęćko, dyrektor Biura Rozwoju Turystyki UM Lublin.

Oferta festiwalowa to przede wszystkim menu 17 restauracji, które są partnerami festiwalu. Przygotowane zostaną specjalne karty dań, których głównym składnikiem będzie cebula.

– Będą to bardzo ciekawe dania, od mięsnych poprzez wegetariańskie do wegańskich. Każdy znajdzie coś dla siebie – wskazuje Kęćko.

W listopadowe weekendy – łącznie cztery – zaplanowano Jarmarki Cebulowe, podczas których prezentowane będą pokazy, m.in. robienia syropu, konfitur i przetworów z cebuli oraz pieczenia bułek z cebulą.
W programie festiwalu przewidziano także atrakcje dla najmłodszych. Dzieci i młodzież będą mogły uczestniczyć w warsztatach kulinarnych m.in. z lepienia pierogów i wypieku cebularza.

- Do tego dochodzą spacery kulinarne z przewodnikiem inspiracji, na których dowiemy się jak kiedyś wyglądała gastronomia w Lublinie, z jakich produktów się gotowało, gdzie nasi słynni mieszkańcy się stołowali – uzupełnia Kęćko.

Na udział w wydarzenia należy zapisywać się u organizatorów. Część z nich jest odpłatna. Lista restauracji uczestniczących w festiwalu nie jest zamknięta. Można się do niej dopisać. Jest na to czas do 3 listopada.

- Mamy 26 produktów regionalnych - przypomina Marcin Kania, dyrektor hotelu Wieniawski i restauracji hotelowej Trzy Romanse, partner festiwalu. I zapowiada: - W menu będziemy pokazywać produkty regionalne, od cebuli po miód fasolowy, sos chmielowy, cytryńca, rokitnika. Mamy fantastyczne produkty, mamy fantastyczną tradycję: potrafimy robić gołąbki z kapustą kiszoną i kaszą jaglaną, mamy piróg biłgorajski.