O 4 mln zł więcej na

Rządowy program budowy dróg gminnych i powiatowych ruszył w ubiegłym roku z inicjatywy Grzegorza Schetyny, wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji (stąd nazwa "schetynówki"). Przez trzy lata regiony miały otrzymywać na ten cel łącznie miliard złotych, a pieniądze miały być rozdzielane po rów-no. W praktyce okazało się, że duże regiony, takie jak Lubelszczyzna, mają znacznie większe potrzeby remontowe niż np. niewielkie woj. opolskie, gdzie udało się sfinansować niemal wszystkie wnioski.

Na szczęście w tym roku rząd postanowił inaczej rozdzielić pieniądze. Najnowszy projekt Rady Ministrów przewiduje, że regiony dostaną dofinansowanie stosownie do zapotrzebowania.

- Projekt został już skierowany do Rządowego Centrum Legislacji - poinformowała nas wczoraj Wioletta Paprocka, rzeczniczka MSWiA.

Jeśli wejdzie w życie, Lubelszczyzna dostanie około 66,4 mln zł. To o 4 mln więcej niż w roku ubiegłym, kiedy to pieniędzy wystarczyło zaledwie na 53 projekty, spośród 200 aplikujących o dotacje. Więcej mają dostać województwa: mazowieckie (92 mln zł), małopolskie (71,5), śląskie (72) i wielkopolskie (79).

Samorządy mogą składać wnioski o dofinansowanie do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Zgodnie z harmonogramem, termin naboru upływa z końcem września - przypomniała Małgorzata Tatara, rzeczniczka prasowa wojewody lubelskiego.

Szansę na dofinansowanie mają zwłaszcza inwestycje na drogach, które są kluczowe ze względu na bezpieczeństwo ruchu albo prowadzą do ważnych ośrodków gospodarczych. Samorządy otrzymują połowę kwoty, resztę muszą wyłożyć z własnych budżetów. Maksymalnie mogą otrzymać po 3 mln zł dotacji na drogę.