Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońca Bayernu Kim Min-jae opowiedział o służbie w południowokoreańskiej armii. „W ciągu czterech tygodni schudłem cztery kilogramy”

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Global Look Press
Świeżo upieczony obrońca klubu Bayern Monachium, Kim Min-jae, opowiedział o służbie wojskowej w Korei Południowej – jego słowa przytoczył bawarski „Tages Zeitung”.

– W Korei Południowej służba wojskowa jest obowiązkowa. Kraj nie może istnieć bez armii, trzeba go bronić – tak zostaliśmy wychowani. Podczas podstawowego treningu robiłem wiele rzeczy, które nie mają nic wspólnego z piłką nożną. Strzelaliśmy z pistoletów, dużo chodziliśmy, po 30 kilometrów z plecakami po 25 kilogramów. Schudłem przy tym cztery kilogramy w ciągu czterech tygodni. Nie sądzę, żeby ludzie to rozumieli, ponieważ nie są Koreańczykami z Południa

– powiedział 26-letni defensor.

Kim przeszedł do Bayernu Monachium z Napoli

W tym okienku transferowym koreański obrońca przeniósł się do Bayernu z Napoli. W ostatnim sezonie mistrzostw Włoch Kim rozegrał 35 meczów, w których udało mu się strzelić 2 gole i zanotować 2 asysty. Według transfermarkt.com wartość rynkowa Koreańczyka wynosi 60 milionów euro.

Kim ujawnił sekret doskonałej pracy defensywnej Napoli w zeszłym sezonie:

– Każdy brał udział, kiedy broniliśmy. Było też trochę szczęścia. Zdobyliśmy tytuł po raz pierwszy od 33 lat i straciliśmy najmniej bramek. Daliśmy z siebie wszystko jako zespół, ale szczęście też odegrało pewną rolę – przyznał nowy nabytek Bayernu.

Dlaczego Kim ma pseudonim „Monster”?

Wyjaśnił swój pseudonim „Monster” i oznajmił, że chciałby go potwierdzić w Bundeslidze, choć powiedział także, że przezwisko to absolutnie nie koreluje z jego uprzejmym zachowaniem:

– Wszystko zaczęło się w Korei Południowej. Na początku miałem kilka przezwisk, ale „Potwór” jakoś się przyjął. Odbieram go bardzo pozytywnie, ponieważ cechy mojego stylu gry odpowiadają temu obrazowi, gdyż bardzo przyspieszam i niszczę przeciwników. Cieszę się z tego, bo chcę to pokazać na boisku. Moja praca jest na boisku i zawsze chcę dobrze wypaść i dawać z siebie wszystko. Nigdy nie miałem trudności z zaadoptowaniem się. Myślę, że to bardzo dobrze, że ludzie tak pozytywnie przyjmują moje uprzejme zachowanie. Ale chcę być liderem na boisku i walczyć. Ponieważ pochodzę z Azji, chcę zostawić po sobie dobry wizerunek. Stałem się jeszcze bardziej sławny w Korei Południowej, a to może nawet wzrosnąć dzięki FC Bayern. Zrobię wszystko, aby Bayern miał dobry wizerunek w Korei Południowej.

Kim zagra tam, gdzie wskaże mu Tuchel

Na sugestię, iż kiedyś w Bayernie numer 3 na koszulce nosił twardy obrońca Lucio, Kim stwierdził:

– Dostałem numer trzy, sprawdziłem też, kto miał ten numer. Chcę pochwalić mocne strony wszystkich tych zawodników.

Koreańczykowi objętne jest, na jakiej pozycji i jakim systemem będzie grał w Bayernie:

– Tuchel powiedział mi, dlaczego miałbym pasować do Bayernu Monachium z moimi mocnymi stronami. Jeśli on mówi, że gram trójką obrońców, to ja gram trójką obrońców. Jeśli mówi, że gram czwórką obrońców, to gram czwórką obrońców. Jeśli każe mi grać na prawej stronie, zagram na prawej. Jeśli każe mi grać na lewej stronie, zagram na lewej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Obrońca Bayernu Kim Min-jae opowiedział o służbie w południowokoreańskiej armii. „W ciągu czterech tygodni schudłem cztery kilogramy” - Sportowy24

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski