Ogród Saski w Lublinie: Na regulamin parku jeszcze poczekamy

97 głosów to tylko opinie wysłane mailem, poza tym mieszkańcy dzwonili w tej sprawie do ratusza, a blisko trzydzieści osób wzięło udział w spotkaniu poświęconemu przyszłości Ogrodu Saskiego.

- W tej chwili wszystkie uwagi będą analizowane, nie wiem ile to może potrwać. Najprawdopodobniej sprawa regulaminu nie stanie na lutowej sesji rady miasta - zapowiada Anna Machocka z zespołu prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Opinie lublinian są podzielone, najwięcej dyskusji w czasie konsultacji wzbudził temat zamykania lub nie Ogrodu Saskiego na noc, zakaz wprowadzania psów do parku (poza przewodnikami) oraz zakaz wjazdu dla rowerów.

"Może dobrym pomysłem jest wyznaczenie odpowiednio utwardzonych ścieżek-dywaników, ułatwiających przejazd rowerem, na rolkach, wózkiem dziecięcym i wózkiem inwalidzkim. Chodzi jednocześnie o zapewnienie bezpiecznego przejścia dla tych, którzy boją się spotkań z rowerzystami. Z kolei właściciele psów też mogą nauczyć się bezkonfliktowo korzystać z parku.
Przykłady z innych miast pokazują, że koegzystencja mieszkańców o różnych interesach jest możliwa. Wymaga kultury, empatii i wzajemnego szacunku. Nowo wyremontowany Ogród stwarza okazję do nauki takich zachowań." - to fragment opinii rady dzielnicy Wieniawa, która została wysłana mailem do ratusza.

Z kolei Stowarzyszenie Studentów Nauk Przyrodniczych w Lublinie negatywnie oceniło zakaz wprowadzania psów na teren najstarszego parku w mieście. "Pies jest częścią rodziny i nie wyobrażamy sobie rodzinnego spaceru podczas gdy pies jest zamknięty sam w domu" - argumentują członkowie tego stowarzyszenia, który są także za nie zamykaniem Saskiego na noc.

Regulamin Ogrodu Saskiego będzie przyjęty na sesji rady miasta w formie uchwały. Park jest otwarty, po ponad półtorarocznym remoncie, od początku grudnia ubiegłego roku.