Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okulista z Lublina, który po alkoholu staranował trzy samochody, wciąż pracuje

Agnieszka Kasperska
Lekarz w momencie wypadku był pijany.
Lekarz w momencie wypadku był pijany. archiwum
Sebastian N. prowadził BMW jadąc na podwójnym gazie. Wcześniej dwukrotnie tracił prawo jazdy, m.in. za jazdę pod wpływem alkoholu.

Adam Borowicz, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, w którym pracuje Sebastian N., zapowiadał, że nie będzie kontynuował współpracy z lekarzem, który został zatrzymany na jeździe po pijanemu. Minął miesiąc, a medyk wciąż pracuje.

25 marca Sebastian N. nie wyhamował przed sygnalizatorem i uderzył w auta czekające na zielone światło na skrzyżowaniu al. Solidarności z al. Sikorskiego i gen. Ducha. Próbował uciec, ale zatrzymali go policjanci z CBŚ, którzy jechali jednym ze staranowanych aut. Jak relacjonowali później - lekarz był bardzo agresywny. Nie zgodził się na badanie alkomatem. Przewieziono go na badanie krwi. Pierwsze badanie wykazało, że miał 2,29 promila alkoholu.

- Wciąż czekamy na wynik badania na obecność narkotyków - mówi Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. - Oczekujemy także na dokumentację medyczną o zakończeniu leczenia osób poszkodowanych w wypadku. Dopiero wtedy zdecydujemy, czy postawić mężczyźnie zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym, czy także dodatkowy zarzut spowodowania wypadku.

Sebastian N. jest okulistą w trakcie specjalizacji. Po tym, jak media opisały jego zatrzymanie, dyrektor szpitala, w którym pracuje, zapowiadał, że go zwolni.

- Nie chcę mieć kogoś takiego w swoim zespole - mówił nam dr n. med. Adam Borowicz, dyrektor naczelny SPSK 1 w Lublinie.

Na razie jednak okulista pracuje. Dyrektor nie chciał rozmawiać z Kurierem na temat swojego pracownika. Dostaliśmy tylko maila z informacją, że "problem zatrudnienia Pana dr. Sebastiana N. zostanie rozwiązany zgodnie z obowiązującym prawem".

- Jesteśmy zaskoczeni tym, że szpital, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zwrócił się do nas z wnioskiem o wykreślenie Sebastiana N. z listy lekarzy robiących specjalizację - przyznaje Marcin Bielesz, rzecznik wojewody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski