Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Organizacyjnie Motor jest gotowy na 2. ligę. Sportowo nic nie jest jeszcze pewne

Marcin Puka
Łukasz Kaczanowski
Prezes Motoru Lublin, Waldemar Leszcz, złożył już wniosek o licencję na grę w drugiej lidze. Tymczasem piłkarze stracili w niedzielę punkty w Radzyniu Podlaskim i na trzy kolejki przed końcem rozgrywek mają tylko trzy punkty przewagi nad Stalą Rzeszów.

Motor Lublin stara się o licencję na grę w drugiej lidze i m.in. na ten cel radni przeznaczyli niedawno dla klubu dodatkowe 250 tys. złotych.

Bądź na bieżąco. Polub Sport Kurier Lubelski!

– Nie mamy żadnych zaległości wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędu Skarbowego. Mamy do spłacenia parę zaległości, ale osiągnęliśmy w tej kwestii porozumienia. Wydaje mi się, że nie powinniśmy mieć żadnych problemów z uzyskaniem licencji –wyjawia Waldemar Leszcz, prezes lubelskiego klubu.

Motor zajmuje pierwsze miejsce w trzeciej lidze lubelsko-podkarpackiej i jest bliski gry w barażach o wyższą klasę rozgrywkową.
Szansę na wyprzedzenie lublinian ma jeszcze Stal Rzeszów. Natomiast na zwycięzcę grupy lubelsko-podkarpackiej czeka w barażach mistrz grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej, czyli prawdopodobnie Olimpia Elbląg.

Kilka lat temu brak zaległości wobec ZUS i US w lubelskim klubie był niewyobrażalną sytuacją. Skąd tak dobra dyspozycja finansowa Motoru?

– Od pewnego momentu staramy się tak prowadzić klub, żeby wydatki i przychody były zbilansowane. To wszystko dzięki naszemu właścicielowi, czyli miastu Lublin, a także sponsorom m.in. Ursusowi, czy Perle Browary Lubelskie. Poza tym mamy Klub Biznesu, w którym jest wiele, i to nie tylko lubelskich, firm. To pozwala nam zachować płynność finansową – dodaje Leszcz.

Oprócz przekazanych już dodatkowych 250 tys. Motor, w przypadku awansu, może liczyć od miasta na kolejne 500 tys. Dodatkowe wsparcie na grę w drugiej lidze obiecał także główny sponsor, firma Ursus.

– Zamierzamy rozsądnie gospodarować dodatkowymi środkami. Przeznaczymy je na bieżącą działalność i na spłatę zaległości. Zostały one nam przyznane, ale jeszcze nie przekazane. Czy będzie więcej pieniędzy na transfery? Spokojnie. Poczekajmy, czy awansujemy. Oczywiście prowadzimy już rozmowy z zawodnikami, ale oni także chcą wiedzieć, w której lidze będziemy grać – mówi prezes Motoru.

O infrastrukturę działacze nie muszą się martwić. Nowoczesna Arena Lublin to stadion spełniający wszystkie wymogi ekstraklasy. Zawodnikom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko wywalczyć promocję do wyższej ligi.

Pojawiły się natomiast pogłoski, że kluby z Rzeszowa i Elbląga nie zgłosiły wniosków o licencję na występy w wyższej lidze. Tym doniesieniom zaprzeczają w obu klubach.

– Zgłosiliśmy wniosek o licencję na występy w drugiej lidze. Wiemy, że Motor będzie trudno wyprzedzić w tabeli, ale nie poddajemy się. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Chcemy wygrać wszystkie mecze do końca sezonu, a później zobaczymy co nam to da –mówi Jacek Szczepaniak, prezes rzeszowskiej Stali.

Podobnie sprawa ma się w Elblągu. – Wysłaliśmy do PZPN wszystkie niezbędne dokumenty. Czy jesteśmy pewni pierwszego miejsca? W sporcie niczego nie można być pewnym. Przed nami ciężkie mecze, ale liczymy, że przy dobrych wiatrach wygramy ligę i dwumecz barażowy – wyjaśnia Kamil Czyżak, dyrektor biura Olimpii.

Walka o zwycięstwo w grupie lubelsko-podkarpackiej będzie trwała zapewne do ostatniej kolejki. Przed tygodniem Motor zremisował z Avią Świdnik 2:2, natomiast w niedzielę identycznym wynikiem zakończył się mecz w Radzyniu Podlaskim.

Motor i Orlęta były wiosną niepokonane. Po niedzielnej potyczce nic w tej statystyce się nie zmieniło. Spotkanie było bardzo zacięte, a podział punktów jest sprawiedliwy.

Początek meczu należał do gospodarzy, którzy prowadzili 2:0. Jednak goście nie zamierzali się poddawać. Najpierw kontaktowego gola strzelił Kamil Stachyra, a gdy w 40. minucie za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Mateusz Łakomy, stało się jasne, że Motor jeszcze bardziej podkręci tempo.

I faktycznie, w 79 min. wynik potyczki ustalił rezerwowy Filip Drozd

Orlęta Radzyń Podlaski - Motor Lublin 2:2 (2:1)
Orlęta:
Wójcicki (62 Stężała) – Zarzecki, ŁakomyIII 40, Szymala, Leszkiewicz (68 Konaszewski), Zmorzyński, BorysiukI, Groborz, Mielniczuk, Rycaj (62 Powałka), Szpak (90 Nowacki). Trener: Daniel Panek.

Motor: Socha – Falisiewicz, Komor, Gieraga, Tadrowski (75 Dikij), Król, Piekarski (46 Drozd), Tymosiak (67 Kamiński), Michota (69 Mroczek), Stachyra, Piątek. Trener: Tomasz Złomańczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski