O Danielu B. i biurze turystycznym Wakacje Travel zrobiło się głośno we wrześniu 2013 r. To wtedy z przejścia granicznego w Barwinku powrócił autokar ze studentami Uniwersytetu Medycznego. Sześćdziesiąt osób wykupiło wakacje w Grecji. Każdy z uczestników feralnego zapłacił po 1200 zł, ale okazało się, że biuro nie zarezerwowano dla nich nawet miejsc w hotelu.
Później wyszło na jaw, że nie doszedł do skutku także wyjazd do Bułgarii. Siedemnaście osób wpłaciło blisko 1000 zł, ale biuro nie wywiązało się z umowy.
O przywłaszczenie prawie 89 tys. zł został oskarżony Danielowi B., pełnomocnik firmy. Proces ruszył w lutym 2015 r. - Moim celem nie było wprowadzenie w błąd i oszukanie osób, które się na nie zapisały - przekonywał Daniel B. na sali rozpraw. - Problemem było to, że firma, z którą współpracowałem, nagle podniosła ceny. Zrobiła to w chwili, gdy uczestnicy wycieczki wpłacili już gotówkę.
Oskarżony wyjaśniał, że zamierzał oddać pieniądze poszkodowanym. Środki trzymał na koncie żony. Kobieta najpierw miała go zdradzić, później wyrzucić z domu, a następnie wypłacić sobie gotówkę. Jednak sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom.
Z początkiem roku sędzia Małgorzata Tatara-Wajs skazała Daniela B. na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i 800 zł grzywny. Ma też zwrócić pokrzywdzonym przywłaszczone pieniądze.
Obecnie Daniel B. jest prezesem jednej z lubelskich fundacji. Na swojej stronie internetowej promuje się jako organizacja pozarządowa oferująca pomoc w zakresie dochodzenia praw do opieki nad dzieckiem w przypadku rozwodu i separacji, ubiegania się o alimenty i przeciwdziałania dyskryminacji.
Do fundacji zwrócił się pan Piotr. - Daniel B. obiecał mi pomoc w sprawach sądowych dotyczących opieki nad dziećmi i podziału majątku. Był tak przekonujący, że dałem się nabrać - mówi pokrzywdzony. Zapłacił Danielowi B. 2 tys. zł, ale deklarowanego wsparcia nie dostał. Prezes nie zgodził się zwrócić mu pieniędzy, więc oskarżył Daniela B. o oszustwo.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Lublin – Północ. Tuż po Nowym Roku akt oskarżenia wraz z czterema tomami dokumentów dotyczących sprawy wpłynął do Sądu Rejonowego Lublin - Zachód.
- Podejrzanemu został przedstawiony zarzut z artykułu 286 Kodeksu karnego, który dotyczy oszustwa - mówi prok. Jarosław Warszawski, szef prokuratury Rejonowej Lublin – Północ. Terminu pierwszej rozprawy jeszcze nie wyznaczono. Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.
- Kilka tysięcy osób na Orszaku Trzech Króli w Lublinie
- Wyjątkowy wieczór. Zobacz zdjęcia ze studniówki VI LO
- Sezon studniówkowy rozpoczęty! Tak bawił się „Zamoy"
- To będą najważniejsze inwestycje w 2020 r. w Lublinie
- Na wyrzucanie śmieci mają tylko dwie godziny dziennie
- Kościół na Węglinie już z dachem. Zobacz zdjęcia z drona
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?