W marcu 1942 r. w ramach Akcji Reinhardt w Lasach Kozłowieckich Niemcy rozstrzelali około 1500 obywateli polskich narodowości żydowskiej - w tym pacjentów szpitali z lubelskiego getta. By mieć pewność, że wszyscy nie żyją, nie tylko ich rozstrzeliwali - później do dołów ze zwłokami wrzucali granaty. Dzisiaj w Lasach Kozłowieckich odsłonięto pomnik upamiętniający tę hitlerowską zbrodnię. Wyryto na nim słowa "Pamięć jest naszym obowiązkiem".
- To byli Polacy - podkreślał podczas uroczystości marszałek Jarosław Stawiarski. - Żyli z nami od wieków, było ich tutaj 42 tysiące - szpitale, synagogi, społeczność, która od lat wtapiała się w życie naszego miasta. A Lublin przez drugą wojną światową był bramą na wschód do Kresów, bardzo ważnym miejscem, kluczowym elementem funkcjonowania państwa i rozwoju gospodarczego. I nagle z dnia na dzień ktoś zadecydował, że w imię opętańczej ideologii oni mają zginąć, zniknąć.
Ta tragedia rozpoczęła się o 27 marca 1942 r. o godzinie 4 nad ranem.
- Po godzinie siódmej szpital miał być opróżniony - czytamy we wspomnieniach pielęgniarki z tego szpitala, Sujki Erlichman-Bank, która na własne oczy widziała tę historię. - Zaczęła się segregacja na chorych posiadających Arbeitskarte i tych bez. Potem chodzący chorzy i leżący. Nagle wszyscy "ozdrowieli": "Nie jestem chory, ja mogę wstać!" - krzyczeli w ostatnim wysiłku, a głowa bezwładnie opadała z powrotem. Krzyki, wrzaski, każdy szuka ucieczki. Szpital okrążony przez Ukraińców. Przez otwarte okna na piętrze, gdzie znajduje się oddział położniczy, oprawcy wyrzucają noworodki, a za nimi wbija się w szczelnie zamknięte
niebiosy głos rozpaczy bezradnych matek.
Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika obecni byli także przedstawiciele prezydenta i premiera, ministra edukacji, ministra spraw zagranicznych, a także duchowni - emerytowany biskup Mieczysław Cisło i naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Ambasador Izraela pomimo chęci na miejsce nie mógł dotrzeć, ponieważ ze względu na trwający w jego ojczyźnie konflikt zbrojny nie opuszcza on Warszawy.
- Ktoś może pytać - dlaczego mamy pamiętać? Stoję tutaj z wyjątkowo złamanym sercem - bo tak, jak było 81 lat temu tutaj, tak było i dwa tygodnie temu w Izraelu. To nie jest tylko historia - to dzieje się jeszcze raz - mówił rabin Michael Schudrich. - Nawet liczba ofiar jest podobna, także zamordowani zostali niewinni, jak dzieci, młodzież na koncercie dla pokoju.
Jak dotrzeć na miejsce pamięci? Wystarczy wybrać się do Lasów Kozłowieckich, zjechać z DK19 w kierunku Lubartowa za miejscowością Niemce.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?