Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papieski koncert Teatru Muzycznego

Andrzej Z. Kowalczyk
W tym roku pierwszy dzień maja przebiegał w całej Polsce pod znakiem obchodów beatyfikacji papieża Jana Pawła II. Swój hołd wielkiemu Polakowi oddali także artyści lubelskiego Teatru Muzycznego, którzy w niedzielny wieczór wystąpili w archikatedrze z Koncertem Beatyfikacyjnym, dedykowanym wyniesionemu na ołtarze papieżowi.

Mój redakcyjny kolega, Paweł Franczak, napisał w czwartkowym Kurierze, że nie przepada za koncertami "ku czci" i "z okazji". Podzielam ten pogląd. Zdarza się bowiem, że przyświecająca takim przedsięwzięciom idea bywa ważniejsza niźli ich jakość artystyczna. Nie tym razem jednak. Artyści Teatru Muzycznego przygotowali koncert, którego słuchałoby się z przyjemnością bez względu na to, z jakiej okazji byłby wykonany.

Przede wszystkim - atrakcyjny dla melomanów był repertuar. Złożony z utworów znanych, ale nie osłuchanych do znudzenia. Nawet bowiem otwierająca koncert "Wiosna" z "Pór roku" Vivaldiego, najbardziej popularna, nie jest wykonywana tak często (zwłaszcza w całości, a nie tylko części pierwszej), by wywoływać przesyt. A ze względu na kompozycyjne i brzmieniowe walory była świetną okazją do zaprezentowania umiejętności orkiestry Teatru Muzycznego, która pod kierownictwem Jacka Bonieckiego rzeczywiście osiągnęła poziom bardzo wysoki, co niedawno podkreślał choćby Bogusław Kaczyński. Bardzo dobrze również zaprezentował się chór przygotowany przez Agnieszkę Tyrawską-Kopeć. Zarówno w wieńczącym cały koncert (bisowanym zresztą) monumentalnym Alleluja z oratorium "Mesjasz" Haendla, jak i w subtelnie kreującej nastrój niewielkiej, ale pięknej kompozycji Mozarta "Ave verum Corpus".

*http://www.kurierlubelski.pl/kultura/Imprezy, koncerty w Lublinie - klikaj i czytaj

Jednak szczególnie wysoko wypada ocenić Mszę C-dur "Koronacyjną" Mozarta. Napisana na uroczystość koronacji cudownego obrazu Matki Boskiej w miejscowości Maria-Plein nieopodal Salzburga, była najwłaściwszym punktem kulminacyjnym koncertu poświęconego Janowi Pawłowi II, któremu kult maryjny towarzyszył przez całe życie. Zaś artystom Teatru Muzycznego pozwoliła na pokazanie, jak znaczny jest ich potencjał. Zarówno chór, jak i orkiestra stworzyły w tym dziele znakomicie współpracujący artystyczny "organizm", na tle którego zabłysnęli soliści: Dorota Laskowiecka - sopran, Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak - mezzosopran, Tomasz Janczak - tenor i Grzegorz Szostak - bas. Podkreślam to bardzo wyraźnie, bowiem nie zawsze bywa tak, że soliści - nawet najlepsi - potrafią (lub chcą) "zestroić" się ze sobą i podporządkować indywidualny popis harmonijnej całości. Tu cała czwórka dokonała tego pięknie i za to należą się wielkie słowa uznania.

Niedzielny koncert Teatru Muzycznego z całą pewnością zasługuje na recenzenckie odnotowanie. Nie tylko ze względu na okazję, z jakiej został wykonany. Słuchaczom, którzy szczelnie wypełnili archikatedrę pokazał, że potencjał lubelskich artystów znacznie wykracza poza repertuar, w jakim występują na co dzień. Zaś im samym taka wycieczka w inne regiony muzyczne może posłużyć swego rodzaju "higienie" artystycznej i z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski