Pielęgniarki z Lublina i Puław protestują w Sejmie
Pielęgniarki jasno tłumaczyły, po co jadą do Warszawy i przeciw czemu będą pikietować.
- Jedziemy do koleżanek, które walczą w naszym imieniu o to, żeby w grupie zawodowej pielęgniarek i położnych była normalność zatrudnienia. Ponieważ jest nas za mało, bo do zawodu trudnego, ciężkiego i odpowiedzialnego młodzież nie garnie się. Więc wymyślono rozwiązanie takie, żeby pielęgniarkom zwiększyć wymiar czasu pracy i wtedy ich nie będzie brakowało. Od wielu lat mówiłyśmy o problemie, nie za bardzo to decydentów interesowało, a w chwili obecnej próbuje się załatać dziurę w zawodzie zwiększaniem czasu pracy. Człowiek chory raczej nie miałby ochoty, aby opiekowała się nim osoba, która pracuje od 200 do 300 godzin w miesiącu. - wyjaśnia Lidia Twardowska, pielęgniarka, członkini zarządu OZZPiP na Lubelszczyźnie.
Pielęgniarki zaostrzają protest przeciw kontraktom. Rozpoczęły głodówkę
Pielęgniarki z Lubelszczyzny biorą udział w pikiecie pod Sejmem. Mają nadzieję na jakiś przełom, ale nie ujawniają co zrobią jeśli ich protest nie przyniesie oczekiwanych efektów.
- Na chwilę obecną nie chcemy mówić głośno o tym co będziemy robić, ponieważ ludzie którzy podejmują decyzję w naszych sprawach, niekoniecznie powinni wiedzieć jakie my mamy zamiary. Z przykrością muszę powiedzieć, że nie jesteśmy postrzegane jako osoby, które chcą dobra i pielęgniarki i pacjenta. Ale mamy nadzieję, że społeczeństwo będzie postrzegało nas jako grupę, która walczy w słusznej sprawie - dodaje Twardowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?