Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Porażka Wisły Puławy z Olimpią Elbląg

PUKUS
Piłkarzom drugoligowej Wisły Puławy ostatnio nie wiedzie się w walce o punkty. Kibice Dumy Powiśla mieli nadzieję, że przełamanie ich pupili nastąpi w sobotnim meczu z Olimpią w Elblągu. Niestety, triumfowali gospodarze 2:1.

Dla piłkarzy Wisły Puławy i Olimpii Elbląg sobotnia konfrontacja była niezmiernie ważne. Obydwa zespoły są w kryzysie, ale w znacznym większym gospodarze. Olimpia w ostatnich pięciu kolejkach nie potrafiła wygrać meczu, a na dodatek nie strzeliła w nich ani jednego gola. Wszystko przez nie tylko słabą formę, lecz również ogromne problemy kadrowe. Jednak również Wisła nie zachwyca, a na dodatek za żółte kartki w Elblągu musiał pauzować jej najlepszy strzelec Konrad Nowak. Za kartki zabrakło również Mateusza Gawrysiaka, a kontuzje wykluczyły z występów Michała Budzyńskiego, Rafała Wiącka i Mateusza Pielacha.
Olimpia do starcia z Wisłą przystąpiła z nowym trenerem. W tym tygodniu Olega Raduszko (przebywa na zwolnieniu lekarskim) zastąpił jego dotychczasowy asystent Dariusz Kaczmarczyk.

Jednak pierwsi zaatakowali goście, lecz Mateusz Imianowski w ostatniej chwili uprzedził Szymona Martusia. W 12 minucie urazu nabawił się Paweł Jabkowski, a w jego miejsce z ekipy Wisły pojawił się Kamil Kłusek.

To nie podłamało puławian, a wręcz przeciwnie w 25 min objęli oni prowadzenie. Piłka trafiła pod nogi Piotra Nowosielskiego, a ten umieścił ją w siatce Olimpii. Jeszcze przed przerwą miejscowi wyrównani, ale nie po jakiejś składnej akcji, lecz po faulu Arkadiusza Maksymiuka w polu karnym. Do piłki podszedł sam poszkodowany Kamil Graczyk i pokonał Nazara Penkowca.

Po zmianie stron przeważali goście, ale np. po strzale Iwana Litwiniuka z rzutu wolnego piłka trafiła w mur Olimpii, a z kolejną próbą pomocnika Wisły poradził sobie bramkarz z Elbląga. Następnie niecelnie główkował Wojciech Jakubiec.

Te zmarnowane sytuacje, może nie stuprocentowe, ale jednak zemściły się w 61 min. Penkowca po szybkiej kontrze pokonał Rafał Leśniewski. W 65 min podopiecznym Jacka Magnuszewskiego dopisało szczęście, gdy w słupek piłkę z rzutu wolnego uderzył Graczyk. Puławianie starali się odrobić straty, lecz nieclenie uderzał Arkadiusz Maksymiuk.

Od 82 min miejscowi grali w osłabieniu, ponieważ drugą żółtą kartką ukarany został Jacek Czerniewski. Niestety dla Wisły wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Olimpia Elbląg – Wisła Puławy 2:1 (1:1)
Bramki: Graczyk 40 z rzutu karnego, Leśniewski 61 - Nowosielski 25
Żółte kartki: Czerniewski, Leśniewski – Nowosielski , Jakubiec
Czerwona kartka: Czerniewski 82 za drugą żółtą kartkę
Sędziował: Szymon Lizak z Poznania
Widzów: 200
Olimpia: Imianowski - Lewandowski, Kopycki, Skierkowski (70 Zieliński), Graczyk (90 Lisiecki), Leśniewski, Ressel, Pietrewicz, Piotrowski, Molga, Czerniewski
Wisła: Penkowec – Edwards (71 Szczotka), Gorskie, Jakubiec, Kwiatkowski, Charzewski (70 Pożak), Maksymiuk, Jabkowski (16 Kłusek, 81 Zabielski), Litwiniuk, Nowosielski, Martuś

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski