W sobotę (godz. 17.30) na inaugurację rundy jesiennej puławianie zmierzą się na wyjeździe z Legionovią. - Naszym celem jest utrzymanie się w lidze, a reforma rozgrywek sprawia, że nie można kalkulować - mówi Jacek Magnuszewski, trener Wisły. - W poprzednim sezonie zajęliśmy piąte miejsce i fajnie byłoby je poprawić. Awans? Gdyby się udało, nikt z nas nie będzie płakać.
Legionovia to beniaminek, w którego szeregach wyróżnia się były pomocnik Motoru Paweł Tomczyk. - Czujemy już dreszczyk emocji - mówi "Tomi". - W naszym zespole nie było latem rewolucji. Od dwóch lat gramy praktycznie w tym samym składzie, co jest naszym atutem. Nie zdradzę taktyki na mecz, ale powiem, że preferujemy ofensywny system 1-4-3-3 i prowadzimy grę. Oczywiście, nie zapominamy o obronie.
Sztab szkoleniowy Dumy Powiśla twierdzi, że zawodnicy są już gotowi na pierwsze starcie. - Przerwa w rozgrywkach nie była długa, więc bazujemy na zimowych przygotowaniach. A te przepracowaliśmy bardzo solidnie - wyjawia Magnuszewski. - Co do składu, to waham się jeszcze nad obsadą młodzieżowców. Był u nas na sprawdzianach bramkarz, ale dostał propozycję z wyższej ligi. Sprawdzamy więc kolejnego golkipera.
Jak trener Wisły ocenia pierwszego przeciwnika? - Czeka nas ciężkie zadanie. Gospodarze bę-dą chcieli udowodnić, że zasłużenie znaleźli się w wyższej klasie rozgrywkowej. Poza tym, po awansie są na fali. Jednak wierzę, że mój zespół zdobędzie punkty - kończy Magnuszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?