Rzeszowianie w roli gospodarzy jeszcze w tych rozgrywkach nie przegrali. Sęk w tym, że wcześniej grali na stadionie miejskim, gdzie swoje mecze rozgrywa inny drugoligowiec Stal Rzeszów. Stało się tak, ponieważ obiekt Resovii przechodził modernizację. Z Wisłą, Resovia po raz pierwszy w tym sezonie zagrała już na swoim stadionie.
Wisła chciała zrehabilitować się za ubiegłotygodniową przegraną na własnym boisku z imienniczką z Płocka 0:1. Ale taki sam plan mieli gospodarze, którzy w ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe z Concordią Elbląg 0:1. Zresztą rzeszowianie w tym sezonie nie grają kunktatorstwo, albo wygrywając (trzy razy), albo przegrywając (dwa razy). Ale dzisiaj zremisowali, co z pewnością ich nie cieszy, w przeciwieństwie do piłkarzy Dumy Powiśla.
W zespole gości zadebiutował pozyskany przed sezonem Szymon Martuś, ale zagrał niespełna 30 min (czytaj niżej). Zabrakło natomiast innego nowego gracza Marcina Popławskiego. Istnieje groźba, że "Papaj" w rundzie jesiennej już nie zagra, ponieważ jego uraz kolana wydaje się bardzo poważny.
Początek meczu należał do miejscowych, ale trzy rzuty rożne nie przyniosły im gola. W 11 min, świetną interwencją popisał się Penkowec, broniąc w sytuacji sam na sam z Sebastianem Hajdukiem. 5 min później strzelał Konrad Nowak, lecz Marcin Pietryka nie dał się pokonać najlepszemu snajperowi Wisły. Następnie gra się uspokoiła, aż przyszła 27 min.
Wtedy sam na sam z Penkowcem wyszedł Hajduk. Bramkarz Wisły popełnił faul taktyczny i został ukarany czerwoną kartką. Na szczęście dla gości sytuacja miała miejsce poza ich polem karnym, więc o jedenastce dla gospodarzy nie mogło być mowy. Jacek Magnuszewski musiał wprowadzić na boisko innego bramkarza. Na murawie pojawił się Konrad Przybylski zastępując innego debiutanta Martusia. Gospodarze ruszyli do ataków, ale wiślacy dobrze się bronili. Do przerwy był więc bezbramkowy remis.
Po zmianie stron gra się zaostrzyła, efektem tego było sześć żółtych kartek pokazanych przez sędziego głównego. Gospodarze próbowali strzelić zwycięskiego gola, ale Wisła mądrze się broniła, nie pozwalając przeciwnikowi na stworzenie zagrożenia pod własną bramką. I w nagrodę zdobyła jakże cenny punkt.
Resovia - Wisła 0:0
Żółte kartki: Brągiel, Juszkiewicz, Domoń, Kwiek, Frankiewicz - Pożak, Wiącek
Czerwona kartka: Kwiek 90 (Resovia), Penkowec 27 (Wisła)
Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa
Widzów: 600
Resovia: Pietryka - Domoń, Baran, Kozubek, Słaby, Ogrodnik, Nikanowych, Frankiewicz (70 Świechowski), Brągiel, Juszkiewicz (46 Krawczyk), Hajduk (59 Kwiek). Trener: Tomasz Tułacz.
Wisła: Penkowec - Gawrysiak, Kursa, Skórnicki, Misztal, M. Nowak (82 Nowosielski), Maksymiuk, Orzędowski (60 Wiącek), Pożak (85 Kozieł), K. Nowak, Martuś (28 Przybylski). Trener: Jacek Magnuszewski
Pozostałe mecze 6. kolejki
Unia Tarnów - Znicz Pruszków 0:0
Stal Stalowa Wola - Puszcza Niepołomice 0:4 (0:1)
Bramki: Nowak 44, Moskwik 49, 63, Cholewiak 53
Garbarnia Kraków - Radomiak 2:1 (2:0)
Bramki: Broź 45, Siedlarz 45 - Byszewski 59
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Rzeszów 1:0 (0:0)
Bramki: Zawiska 60
Wisła Płock - Pelikan Łowicz 1:2
Bramki: Sekulski 41 - Solecki 73, Wyszogrodzki 83
Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce 2:0 (2:0)
Bramki: Kołosow 22, 43
Siarka Tarnobrzeg - Concordia Elbląg 1:1 (1:1)
Bramki: Madeja 30 - Szmydt 20
Mecz czwartkowy
Wigry Suwałki - Motor Lublin 2:1 (2:1)
Bramki: Lauryn 24, Kisiel 45 - Szpak 18
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?