MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pisarze też mieli swoje Euro. Reprezentacja Polski zajęła w nim trzecie miejsce

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W Berlinie zagrało trzech pisarzy z Lubelszczyzny: Michał Kowalski - trzeci od prawej w górnym rzędzie, Jacek Kosierb - trzeci od lewej w dolnym rzędzie, Krzysztof Mroczek - czwarty od lewej w dolnym rzędzie)
(W Berlinie zagrało trzech pisarzy z Lubelszczyzny: Michał Kowalski - trzeci od prawej w górnym rzędzie, Jacek Kosierb - trzeci od lewej w dolnym rzędzie, Krzysztof Mroczek - czwarty od lewej w dolnym rzędzie) fot. Materiały prasowe
W weekend poprzedzający start niemieckiego Euro 2024 swoje mistrzostwa Europy rozegrali pisarze. Kadra Polski, w składzie której znalazło się trzech przedstawicieli Lubelszczyzny, zajęła w Berlinie trzecie miejsce. O tytuł walczyło osiem reprezentacji.

– Mistrzostwa okazały się dla nas wspaniałym przeżyciem. Były nie tylko świętem futbolu, ale i literatury. Podczas imprez towarzyszących wszyscy zawodnicy spotkali się w Teatrze Babylon, a na zakończenie turnieju w klubie Humboldtain. Konwersacje o piłce nożnej i literaturze, do tego w kilku językach, trwały kilka godzin. Atmosfera była wspaniała – mówi Jacek Kosierb ze Świdnika, autor dziewięciu monografii piłkarskich.

Oprócz niego w narodowych barwach zagrali jeszcze Krzysztof Mroczek z Chełma i Michał Kowalski z Lublina.

Polacy niczym burza przebrnęli przez fazę grupową. W żadnym z trzech meczów nie stracili żadnej bramki. Pokonali kolejno Francuzów (1:0), Włochów (5:0) i Szwedów (3:0), z pierwszego miejsca awansując tym samym do półfinału, gdzie czekali na nich gospodarzy, Niemcy.

– Dość szybko, po golu Zbyszka Masternaka wyszliśmy na prowadzenie. Kilka minut później nasz kapitan, fantastycznym uderzeniem z woleja, znów trafił do siatki. Ku zaskoczeniu naszym i postronnych obserwatorów tego widowiska niemiecki sędzia z sobie tylko wiadomych powodów odgwizdał... spalonego i gola po prostu nie uznał. „VAR-u” nie było i musieliśmy się z decyzją – według nie tylko nas, ale i postronnych obserwatorów kompletnie niesłuszną – pogodzić – wspomina Jacek Kosierb, który w reprezentacji występuje od 2015 roku (łącznie w 119 spotkaniach zdobył 17 bramek).

Tuż przed przerwą błąd polskiego skutkował golem dla rywali, którzy wynik na swoją korzyść rozstrzygnęli w drugiej odsłonie meczu (2:1).

Biało-Czerwonym pozostała gra o brąz, w której zresztą dali prawdziwy popis, drugi raz w tym turnieju pokonując drużynę z Francji, ale tym razem 9:0. W turnieju udział uczestniczyło osiem drużyn (Niemcy, Hiszpania, Polska, Francja, Anglia, Włochy, Szwecja i Austria).

– Nawiązaliśmy nowe znajomości, które jeszcze w tym roku mogą zaowocować towarzyskimi meczami z naszymi kolegami „po piórze” w Wiedniu czy Malmoe. Każdy z uczestników tego turnieju na pożegnanie od organizatorów otrzymał pamiątkowy album Panini, w którym znalazły się informacje na temat wszystkich drużyn uczestniczących w mistrzostwach oraz naklejki ze zdjęciami zawodników. To wspaniała pamiątka! – cieszy się Jacek Kosierb.

Reprezentacja Polski Pisarzy powstała w 2012 roku, z okazji organizacji przez Polskę i Ukrainę mistrzostw Europy. Założył ją, a także prowadzi pełniąc rolę kapitana Zbigniew Masternak (pisarz, reportażysta, autor scenariuszy filmowych).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski