Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Play-offy rozpoczęte. Pierwsze zwycięstwo lublinianek [ZDJĘCIA]

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Zespół z Lublina broni srebrnych medali wywalczonych przed rokiem)
(Zespół z Lublina broni srebrnych medali wywalczonych przed rokiem) Wojciech Szubartowski
Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin wygrały pierwszy mecz fazy play-off z VBW Arką Gdynia 78:73. Rywalizacja, której stawką jest półfinał Energa Basket Ligi Kobiet, toczy się do trzech zwycięstw.

Przed sobotnim starciem w lepszej sytuacji były zawodniczki z „Koziego Grodu”. Po pierwsze – bo pierwsze dwa mecze są w Lublinie, po drugie – bo siedem ostatnich konfrontacji obu drużyn padło łupem zielono-białych. Ostatnia z nich miała miejsce zaledwie tydzień temu. Rywalizacja była wtedy jednak zacięta i potrzebna była dogrywka.

(Sprawia miejsca, z którego akademiczki przystąpią do fazy play-off rozstrzygnie się w środę)

Potrzebna była dogrywka, ale najważniejsze jest zwycięstwo [ZDJĘCIA]

Kibice w hali MOSiR i tym razem szybko przekonali się, że o zwycięstwo nie będzie łatwo. Wynik rzutem trzypunktowym otworzyła Nathalie Fontaine (0:3). Chwilę później w ten sam sposób podwyższyła Julia Niemojewska (0:6).

Akademiczki złapały kontakt za sprawą duetu Amerykanek: Sparkle Taylor-Natasha Mack (7:8). Kolejne minuty to jednak budowanie przewagi przez przyjezdne, aż ta, po trafieniu zza łuku Haley Górecki, wynosiła dziewieć oczek (9:18). Pierwsza odsłona zakończyła się dla gospodyń na minus sześć (21:27) i w następnej ten dystans wcale nie malał.

Na półmetku drugiej odsłony tablica pokazywała 31:43. Gdynianki imponowały, szczególnie wysokim procentem skuteczności w próbach z dystansu. Ten wynosił aż 77 (7/9). Miejscowym trudno było wrócić do meczu przy tak dobrze dysponowanych przeciwniczkach. Lublinianki jednak walczyły. To się opłaciło. Wynik przed przerwą trafieniem „za trzy” ustaliła rozgrywająca, Aleksandra Stanaćev (41:48)

Zaledwie pięciu minut trzeciej kwarty potrzebowały lublinianki, aby nie tylko dogonić swoje rywalki, ale także objąć prowadzenie. W rolach głównych zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych, czyli Natasha Mack i Sparkle Taylor. Po wejściu pod kosz tej drugiej miejscowe wygrywały 53:51. Podwyższyła Mack (55:51). Minimalną zaliczkę drużyna trenera Krzysztofa Szewczyka zachowała na ostatnią, czwartą odsłonę meczu (58:56).

W niej zielono-białe pilnowały przewagi, a z czasem zaczęły ją powiększać. Gdy „trójkę” na swoim koncie zapisała Katarina Zec gospodynie prowadziły 63:58. Na pięć minut przed zakończeniem, po dwóch kolejnych akcjach Mack, było już 69:60. Triumf zaczął wydawać się w tym momencie już bardzo realny. Tym bardziej, że po znakomitej skuteczności w rzutach z dystansu Arki z pierwszej połowy, nie było już śladu (8/22). Takich kłopotów nie miały miejscowe, które ostatecznie zwyciężyły, a tym samym zrobiły pierwszy krok w kierunku awansu.

Szansa na wykonanie drugiego w niedzielę o godzinie 19:00, także w lubelskiej hali MOSiR.

Polski Cukier AZS UMCS Lublin – VBW Arka Gdynia 78:73 (21:27, 20:21, 17:8, 20:17)

AZS UMCS: Mack 22, Taylor 16, Ziętara 13, Stanaćev 11, Zec 7, Yurkievichus 5, Zięmborska 4, Trzeciak, Kuczyńska. Trener: Krzysztof Szewczyk

Arka: Górecki 29, Fontaine 10, Higgins 10, Kastanek 9, Borkowska 5, Niemojewska 5, Żytkowska 3, Vucković 2, Podgórna. Trener: Jelena Skerović

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski