Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika Lubelska: Zaczęło się 60 lat temu od WSI (zobacz ZDJĘCIA)

Ilona Leć
archiwum Politechniki Lubelskiej
Sentymentalna podróż do błogich czasów studiów. Pamiętacie jeszcze pierwsze egzaminy wstępne na Wieczorową Szkołę Inżynierską, budowę Waszych akademików, wspólne obiady w uczelnianej stołówce, która do dziś stoi w tym samym miejscu i ten stres, jaki towarzyszył Wam podczas tanecznych występów na scenie?

Zachęcamy Państwa do odkrycia w zakamarkach pamięci wspomnień, które kojarzą się z dawnymi znajomymi i uczelnią, która świętuje okrągłe 60-lecie. To właśnie z myślą o Was, Politechnika Lubelska przygotowała w piątek wielki Zjazd Absolwentów, Pracowników i Przyjaciół. Tak dużej imprezy w Lublinie jeszcze nie było - zapewniają organizatorzy.

Początki Politechniki Lubelskiej sięgają 1953 r. Sześć dekad temu w maju w Lublinie z inicjatywy lokalnego środowiska techników i inżynierów powstała Wieczorowa Szkoła Inżynierska. Najdłuższe tradycje ma Wydział Mechaniczny, który został uruchomiony jako pierwszy. W roku akademickim 1953/1954 rozpoczęło w nim studia 107 studentów. Po 12 latach zmianie uległ pierwszy człon nazwy uczelni i z Wieczorowej stała się ona Wyższą, a po upływie 24 lat, WSI otrzymała już miano politechniki. Ten moment bardzo dobrze pamięta Marek Maj, absolwent Wydziału Mechanicznego z 1981 r.

- Akurat zacząłem studiować, gdy WSI zamieniła się w politechnikę. To był przełomowy moment. Muszę przyznać, że mam same pozytywne wspomnienia, związane ze studiami. Naprawdę. Czasami wróciłoby się do tamtych czasów - zapewnia Marek Maj. Pan Marek najmilej wspomina prace i wyjazdy badawcze organizowane przez koła naukowe.

- Zwiedzaliśmy wiodące w Polsce zakłady przemysłowe, w których odbywała się obróbka plastyczna. Dzięki tym wizytom zdobyliśmy wiele cennych doświadczeń, które zaprocentowały w przyszłości i naprawdę się zintegrowaliśmy. Do tej pory utrzymuję kontakt ze znajomymi ze studiów. Mamy taką grupę przyjaciół, z którymi spotykamy się cyklicznie. Jeden z nich mieszka na stałe w Kanadzie i przyjeżdża co rok lub dwa do Polski. Właśnie na nasze spotkania - dodaje Marek Maj.

Młody inżynier jeszcze w trakcie studiów dorabiał sobie w Spółdzielni Studenckiej. - Pracowaliśmy w Lublinie i na jego obrzeżach. Nie było lekko, ale to były twórcze, ciekawe zajęcia. Malowaliśmy pomieszczenia, porządkowaliśmy teren na osiedlu Nałkowskich. Mieliśmy z tego ogromną satysfakcję - wspomina pan Marek. W ślady swojego taty poszedł Piotrek, który też skończył politechnikę, ale inny wydział. Teraz pracuje w bankowości i chwali sobie, że tata namówił go do studiowania w Lublinie.

Studia i kariera zawodowa zatrzymały na PL Mieczysława Hasiaka, kanclerza politechniki. Do dziś z uśmiechem na twarzy wspomina swoje studenckie początki i zabawne perypetie.

- Pamiętam taką śmieszą historię sprzed lat, kiedy do użytku dla Wyższej Szkoły Inżynierskiej oddano Pałac Sobieskich. Jego wnętrza zdobiły piękne parkiety. Z przezorności władze uczelni zaleciły, aby studenci przekraczając mury pałacu, zmienili zwykłe obuwie na… kapcie, takie same, jakie nosi się zwiedzając muzeum. Co najśmieszniejsze, nikt nie marudził, nie narzekał na to. Wszyscy posłusznie biegali na zajęcia w kapciach - śmieje się Mieczysław Hasiak.

A wiecie, jak na UMCS rozpoznawano wtedy pracownika z politechniki? - Po kilku latach przenieśliśmy się do budynku na ul. Nadbystrzycką. Okolica bardzo różniła się od tej, którą możemy zobaczyć teraz. Droga bez chodników, wokół której dosłownie brodziło się w błocie. Wtedy bardzo wielu nauczycieli, którzy pracowali w Wyższej Szkole Inżynierskiej, dorabiało sobie też na UMCS. Jeden z fizyków opowiadał mi, jak kiedyś udał się na miasteczko uniwersyteckie w sprawach służbowych. Wtedy rozbawiło go stwierdzenie jednego z pracowników UMCS, który powiedział: My to was wszystkich rozpoznajemy, którzy pracujecie w WSI. - Dlaczego? - zapytał fizyk. - Bo macie brudne buty! Do dziś ta historia wywołuje uśmiech na mojej twarzy - kwituje Hasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski