Wynik sobotniej potyczki otworzył co prawda Jimmie Taylor, jednak wrocławianie zanotowali następnie serię 10:0, wychodząc w 4. minucie na prowadzenie 10:2. Po czterech minutach gospodarze wygrywali 14:4, ale wówczas to goście zdobyli osiem punktów z rzędu i po dwóch celnych osobistych Mateusza Kostrzewskiego, praktycznie dogonili rywali (12:14). Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej kwarty po rzucie Clevelanda Melvina, lublinianie przegrywali jeszcze tylko jednym oczkiem (17:18), jednak premierowa odsłona zakończyła się 6-punktowym triumfem Śląska (23:17).
W drugiej kwarcie czerwono-czarni potrzebowali niewiele ponad czterech minut, aby doprowadzić do remisu 28:28, gdy celnie zza linii 6,75 m przymierzył Elijah Wilson. W 17. minucie Tweety Carter popisał się celną trójką, co pozwoliło przyjezdnym wyjść na prowadzenie 35:34. Na 51 sekund przed zakończeniem tej części gry i kolejnym 3-punktowym rzucie Wilsona, goście mieli już sześć oczek zaliczki (43:37). Wynik pierwszej połowy ustalił Łukasz Kolenda i na przerwę oba zespoły zeszły przy wyniku 43:40 dla ekipy z Koziego Grodu.
Po zmianie stron lubelska drużyna nadal dzielnie walczyła i po trafieniach z rzutów wolnych Wilsona, w 27. minucie tablica wyników pokazywała rezultat 56:54 dla gości. Końcowe minuty trzeciej kwarty lepiej zagrali jednak gospodarze, którzy przed decydującą odsłoną odskoczyli na siedem punktów (63:56). Lublinianie przez ostatnie trzy minuty tej części gry nie potrafili celnie rzucić do kosza rywali.
W czwartej kwarcie pierwsze punkty zdobył co prawda Taylor, ale potem miejscowi zaczęli stopniowo powiększać przewagę, która w 34. minucie wynosiła trzynaście punktów (73:60), gdy celnym rzutem popisał cię Chorwat Ivan Ramlijak. Lublinianie nie byli już w stanie dogonić drużyny ze stolicy Dolnego Śląska, która wygrała ostatecznie 84:76.
Podopieczni trenera Tane Spaseva po porażce we Wrocławiu zajmują czternaste miejsce w tabeli Energa Basket Ligi, mając na koncie trzy zwycięstwa i dwanaście przegranych.
Działacze Polskiego Cukru Pszczółki Start od dłuższego czasu szukają nowego rozgrywającego. Czy Josh Sharkey pozostanie w lubelskiej drużynie, przekonamy się w najbliższym czasie.
Śląsk Wrocław - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 84:76 (23:17, 17:26, 23:13, 21:20)
Śląsk: Kanter 15, Dziewa 15, Kolenda 14, Justice 11, Ramlijak 11, Meiers 8, Karolak 6, Gordon 2, Langevine 2, Marchewka, Gabiński, Wójcik. Trener: Andrej Urlep
Start: Wilson 20, Taylor 17, Melvin 12, Dziemba 10, Carter 7, Kostrzewski 6, Obarek 2, Jeszke 2, Pelczar, Szymański,. Trener: Tane Spasev
Sędziowali: Piotr Pastusiak, Tomasz Trojanowski, Tomasz Trybalski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?