Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poważny sprawdzian Pszczółek w rozgrywkach EuroCup. Do Lublina przyjeżdża zespół z Francji

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Michał Piłat/AZS UMCS Lublin
Francuski Tarbes GB będzie rywalem lubelskich Pszczółek w 1/32 finału rozgrywek EuroCup. O losach awansu zdecyduje dwumecz. Pierwsze spotkanie w środę w lubelskiej hali MOSiR.

Nasze szanse oceniam na 50%. Co prawda Francuzki wygrały pięć z sześciu meczów grupowych, ale miały teoretycznie słabszą grupę od nas. Z drugiej strony nie zapominajmy o sile ligi francuskiej. Uważam, że na pewno nie stoimy na straconej pozycji, a szans upatruje w dobrej grze obronnej – ocenia trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk.

Gra obronna bez wątpienia będzie bardzo istotna. Ta nie stała na świetnym poziomie w dwóch ostatnich meczach ligowych, które Pszczółka przegrała. W Gdyni akademiczki uległy Arce 50-97, z kolei w Sosnowcu zielono-białe uległy po dogrywce Zagłębiu 86-89. Czy to powinien być sygnał alarmowy dla zespołu z Lublina? – Tak tego nie odbieram. Po prostu zespoły, które grają co trzy dni i mają przysłowiowy natłok meczów czasem mają problem z odnalezieniem świeżości w każdym spotkaniu. Taka jest specyfika rywalizacji na dwóch frontach. Nie zawsze da się wygrywać – mówi asystent trenera, Marek Lebiedziński.

Oprócz zapchanego kalendarza, Pszczółki borykały się także z trudną sytuacją kadrową. Zakażenia koronawirusem oraz kontuzje zdecydowanie zmniejszyły rotację. Jednak od kilku dni sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej, bo gotowe do gry są niemal wszystkie koszykarki. – Wszystkie dziewczyny, poza Martiną Fassiną, już wróciły do treningów: te po kontuzjach i koronawirusie. Na pewno zawodniczki po chorobie są jeszcze osłabione. Nie są gotowe na 100%, ale najważniejsze, że są w treningu. Tydzień to stanowczo zbyt krótko na powrót do optymalnej formy. Musimy być cierpliwi – komentuje Marek Lebiedziński.

W hali MOSiR lubelskich kibiców czeka bez wątpienia historyczny mecz. W obecnym sezonie koszykarki Pszczółki debiutują w rozgrywkach EuroCup. Debiut od razu okrasiły awansem do fazy play-off. Czuć, że zbliża się duże święto koszykówki. – Wiemy, że to będzie bardzo ważny mecz. W zespole jest duża koncentracja, bo przeciwnik jest bardzo wymagający – dodaje Marek Lebiedziński.

Jakiego meczu należy się spodziewać? – Na pewno bardzo fizycznego. Tarbes ma silną zawodniczkę na pozycji numer trzy. W rozegraniu Francuzki często szukają podkoszowej, więc na to trzeba będzie zwrócić uwagę. Mamy już pewne pomysły na to, jak zatrzymać rywalki – zapewnia drugi trener.

Oba zespoły zajęły w swoich grupach 2. miejsca. Rywalkami lublinianek w tej fazie były: CBK Mersin (Turcja), Horizont Mińsk (Białoruś) i PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Natomiast koszykarki Tarbes zagrały z: Villeneuve d’Ascq LM (Francja), KP Brno (Czechy), Haukar (Islandia).

Początek spotkania Pszczółki z Tarbes GB w środę godzinie 19:00 w lubelskiej hali MOSiR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski