- Wypowiedzenia zostały wręczone w środę rano - potwierdza Anna Guzowska, rzeczniczka Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Przedstawiciele związków zawodowych są oburzeni. - Za kilka godzin mamy rozmawiać z władzami o zwolnieniach, a tu taka wiadomość. Próbują nas postawić przed faktem dokonanym - komentuje Józef Kaczor, szef Solidarności UMCS.
Związkowcy zapowiadają, że mimo wszystko będą żądać od władz uniwersytetu, by cofnęły wypowiedzenia. Zamierzają też wytknąć im, że lista osób do zwolnień została sporządzona w oparciu o niejasne kryteria.
- Na pewno nie będzie korekty tej listy - mówi Mirosław Urbanek, kanclerz UMCS.
W obronie ogrodu stają też byli pracownicy placówki. - Redukcja jest tak zatrważająca, że ostatecznie ogród może przestać istnieć. Jeśli nic nie zrobimy w przyszłości stanie się parkiem - przestrzega Elżbieta Teske, emerytowana pracownica Botanika. - Bez fachowej kadry nie uda się utrzymać istniejących kolekcji roślinnych - alarmuje.
UMCS poinformował o planowanej redukcji zatrudnienia w ubiegłym tygodniu. Do zwolnienia idzie 21 z 50 osób pracujących w Botaniku. Władze uczelni tłumaczą restrukturyzację względami ekonomicznymi. Ma ona przynieść w ciągu roku 250 tys. zł netto oszczędności.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?