Prezesi upadłego PKS Tomaszów Lubelski staną przed sądem

– Akt oskarżenia przeciwko Jackowi N. i Kazimierzowi K. został przesłany do Sądu Okręgowego w Lublinie – mówi Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

Chodzi o głośną sprawę związaną ze sprzedażą PKS Tomaszów Lubelski.

W 2013 r. znana lubelska firma Wodrol (zaczynała od budowy kanalizacji, a następnie weszła w segment budowlany) kupiła PKS Tomaszów Lubelski. Sprzedającym była, należąca do województwa, spółka Lubelskie Dworce.

PKS był już wtedy w fatalnej sytuacji finansowej, ale załoga miała nadzieję, że nowy właściciel zainwestuje w firmę. Wodrol pożyczył PKS-owi „do miliona złotych”. Zabezpieczeniem pożyczki była atrakcyjna działka, na której znajdowała się baza techniczna PKS.

Jednak niespełna 4 tygodnie po zawarciu umowy obie firmy podpisały aneks do umowy pożyczki. Czas spłaty został skrócony z 5 lat do dwóch miesięcy.

Przewoźnikowi nie udało 
się oddać pieniędzy, a właścicielem działki stał się Wodrol. Dziś stoi tam park handlowy ze sklepem Lidl.

Załoga PKS Tomaszów Lubelski straciła pracę, spółka jest w stanie upadłości likwidacyjnej.

To Jacek N., jako prezes 
PKS-u, podpisał umowę pożyczki, a jego następca Kazimierz K. złożył natomiast podpis pod aneksem.

– W obu przypadkach wiodącym zarzutem jest nadużycie zaufania i wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów. Jeśli chodzi o Kazimierza K., to szkoda w wysokości 1,2 mln zł, a w przypadku Jacka N. – 1,1, mln zł – dodaje prokurator Wójcik.

Gala Mistrzów Sportu 2017. Przemysław Krajewski z Azotów Puławy zwycięzcą (ZDJĘCIA, WIDEO)
Orszak Trzech Króli: Były papierowe korony, dzwoneczki i kolędy
Stok na Globusie w Lublinie już czynny (ZDJĘCIA)
Najzimniejszy bieg w historii cyklu City Trail
Lubelskie morsy uczciły święto Trzech Króli kąpielą w Bystrzycy (ZDJĘCIA)