W marcu do wszystkich lubelskich redakcji trafił list otwarty lubelskich policjantów, w którym narzekają na warunki pracy panujące w lubelskiej KMP. - Jesteśmy dyskryminowani, mobbingowani, terroryzowani i zastraszani przez naszych przełożonych - napisali w liście. Narzekali również na braki sprzętowe, a także na brak wsparcia w ciężkich sytuacjach ze strony przełożonych.
Z wnioskiem o zbadanie sprawy do radomskiej Prokuratury Okręgowej wystąpił insp. Dariusz Działo, komendant wojewódzki.
- Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie uznając, iż jest brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa - mówi prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy PO w Radomiu. - Uznano, że zawiadomienie o przestępstwie nie zostało poparte konkretnymi argumentami i nie wskazywało na konkretne okoliczności mogące uzasadniać w stopniu dostatecznym popełnienie zabronionego czynu.
* Lubelscy policjanci skarżą się na mobbing
* Policyjni związkowcy: Nic nie wiemy o mobbingu
Śledczy stwierdzili, że anonimowe pismo zawierało ogólnikowe zarzuty. Według ich opinii, sam fakt braku zadowolenia z podejmowanych przez przełożonych decyzji kadrowych czy innych decyzji służbowych nie nosi znamion mobbingu.
Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?