Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Proszę nigdy nie używaj". Wystawa Nelly Agassi w Labiryncie

Sylwia Hejno
Wojciech Pacewicz/mat. Galerii Labirynt
Nelly Agassi zarysowuje pustą kartkę papieru: kreska obok kreski, żeby nie było białych dziur i choć ręka musi być już bardzo zmęczona - nie przestaje. W tym działaniu waży się pamięć.

Nie tylko tajnym spiskom towarzyszy cisza.
Nie tylko koronacjom orszak przyczyn.
Potrafią być okrągłe nie tylko rocznice powstań,
ale i obchodzone kamyki na brzegu.

To fragment wiersza "Może być bez tytułu" Wisławy Szymborskiej, który towarzyszy wystawie Nelly Agassi w Galerii Labirynt/Plaza. "- 7- 13 - " dotyka problemu pamięci i niepamięci o miejscu, jej zacierania się i trwania w czasie.

Dawny obóz pracy i współczesna galeria handlowa – te dwa światy przenikają się w miejscu, gdzie dziś znajduje się filia Labiryntu. Przed II wojną światową teren przy ul. Lipowej służył jako boisko sportowe, odbywały się wystawy czy pokazy cyrkowe. W 1939 roku Niemcy utworzyli tam obóz pracy – najdłużej funkcjonujący na Lubelszczyźnie – gdzie przeprowadzano również selekcję więźniów. W latach 60. w miejscu baraków działały już sklepy i komisy.

Czarna pocztówka z ledwie widocznym napisem "re.place" nawiązuje do tych licznych zmian, jest też rodzajem souveniru, który można włożyć do kieszeni i zabrać ze sobą, a może raczej sprytnie się pod niego podszywa. Malutka, biała gumka z czarnym ornamentem prosi w tytule "please do not ever use" – "proszę nigdy nie używaj".

"Artystka nieustannie zwraca uwagę na napięcia między przeszłością miejsca a jego współczesnością. Pozornie enigmatyczny tytuł wystawy - 7 – 13 – odnosi się do różnych adresów tego samego miejsca. Obóz pracy zlokalizowany był na parceli nr 7, z kolei budynek centrum handlowego znajduje się pod nr 13. Tytułowe zestawienie odwołuje się także do znaczenia liczb w numerologii. Siódemka uważana jest zwykle za szczęśliwą, a trzynastkę utożsamia się z pechem i niepowodzeniem, a zatem również w warstwie symbolicznej nastąpiła pewna zamiana: paradoksalnie bowiem to obóz, a nie centrum handlowe, znajdował się pod szczęśliwą liczbą" – wyjaśnia kuratorka Aleksandra Skrabek.

Zapominanie i przypominanie, rysowanie i zacieranie to dwa równoległe światy, które artystka prezentuje na swoje pracy "Drawing". Dwie powiązane ze sobą projekcje obrazują mozolną pracę, którą trzeba włożyć w pamięć i bezwysiłkowość jej zatracania, a obie płaszczyzny nieustannie się ze sobą przeplatają. Uzupełnienie stanowi neon, w którym gaśnie jedna literka i słowo "whole" ("cały, całość") zamienia się w "hole" ("dziura").

Tych zaledwie pięć elementów (wideoinstalacja, neon, gumka, wiersz i pocztówka) tworzy przestrzeń wręcz ascetyczną, jednak bardzo silnie powiązaną z tą konkretną lokalizacją. W ten sposób artystka, stawiając siebie i swoje prace nieco obok, oddaje pole miejscu. W tej niemal opustoszałej przestrzeni, w której również na co dzień toczy się niewidzialny pojedynek pamiętania i zapominania, zostajemy skonfrontowani z wydarzeniami, które są wciąż obecne, chociaż nie pozostały żadne zgliszcza czy ruiny. Krucha, nienamacalna warstwa wspomnień dochodzi do głosu z wielką mocą.

Nelly Agassi, - 7 -13 -, Galeria Labirynt Plaza, ul. Lipowa 13, wejście od ul. Obrońców Pokoju, godz 12-19 do 20.07

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski