Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatny temat naczelnika Straży Miejskiej

Witold Michalak
W tym miejscu przy ul. Poniatowskiego parkować nie wolno
W tym miejscu przy ul. Poniatowskiego parkować nie wolno zdjęcie nadesłane przez czytelnika
Żona naczelnika Straży Miejskiej parkowała w niedozwolonym miejscu - powiadomił nas Czytelnik. Sprawą zajęli się funkcjonariusze. Na razie nie wystawili żadnego mandatu. Oficjalnie nie wiedzą jeszcze do kogo należy auto, którego kierowca złamał przepisy.

Czytelnik twierdzi, że chrysler wielokrotnie parkował na chodniku między przystankiem a skrzyżowaniem przy ul. Poniatowskiego.

- Zgłaszałem ten fakt kilkakrotnie funkcjonariuszom Straży Miejskiej. Za każdym razem obiecywali interwencję, jednakże ten samochód, ale także inne, choć nie zawsze, ciągle tam parkują - twierdzi nasz Czytelnik.

Według Straży Miejskiej było inaczej. - Mieliśmy tylko jedno anonimowe zgłoszenie w tej sprawie. Interweniowaliśmy 28 stycznia - ripostuje Robert Gogola, kierownik zespołu prasowego lubelskiej Straży Miejskiej.

Wtedy mundurowi zastali przy wskazanym miejscu dwa samochody, których prowadzący popełnili wykroczenia. Nie założyli im szczęk na koła. Spisali za to ich numery rejestracyjne, a za wycieraczkami obu pojazdów zostawili wezwania do zgłoszenia na komendzie. Kierowcy mieli na to dwa dni. Właściciele samochodów nie pofatygowali się do siedziby SM.

Funkcjonariusze twierdzą, że tę sprawę traktują jak każdą inną i postępują zgodnie z procedurami. Na razie nie wiedzą, do kogo należy chrysler, którego kierowca popełnił wykroczenie. Nie znają tożsamości właściciela drugiego pojazdu.

- Zwróciliśmy się o przesłanie nam danych kierowców. Ustalamy dane właścicieli aut w Centralnej Ewidencji Pojazdów - dodaje kierownik Gogola.

Jak dowiedzieliśmy się w SM, procedura przekazywania danych trwa kilka dni. Dopiero po ich otrzymaniu będzie można wysłać wezwanie. Jeśli i to "zaproszenie" zostanie zignorowane, sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Lublinie.

Nasz Czytelnik działał szybciej od lubelskiej SM. Sam ustalił, że samochód prowadzi kobieta. Jak twierdzi, jej mężem jest Marek Łuka, naczelnik SM. Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z nim. Na początku stwierdził, że nie będzie rozmawiał na prywatne tematy ze służbowego telefonu. Poproszony o podanie prywatnego numeru odesłał nas do rzecznika prasowego. Za pośrednictwem Roberta Gogoli udało nam się jeszcze raz połączyć z naczelnikiem Markiem Łuką.

- Czy możemy porozmawiać o sprawie? - zapytaliśmy.

- Nie jestem właścicielem tego pojazdu. Nie popełniłem w tamtym miejscu żadnego wykroczenia.

- A czy to pana żona jest właścicielką tego samochodu?

- Nie rozmawiam więcej na ten temat. Kłaniam się, do widzenia - odpowiedział i odłożył słuchawkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski