Przebudowa terenów wokół Zamku może ruszyć z rocznym opóźnieniem

- To wyjątkowy obszar w ścisłym centrum Lublina. Szkoda, że jest pusty. Nikt tu nie przychodzi, bo praktycznie poza placem zabaw dla dzieci nie ma tu żadnych atrakcji, które mogłyby zachęcić do odpoczynku czy rekreacji - ocenia Daria Pawluk z Lublina.

Ratusz od kilku lat mówił, że zmiany są niezbędne. W październiku ub. roku rozstrzygnął konkurs na rewitalizację tego obszaru. Niedługo później urzędnicy miejscy przedstawili harmonogram wprowadzania zmian. Do końca czerwca tego roku miał być gotowy projekt budowlano-wykonawczy. Jesienią, po wyborze wykonawcy robót, rozpoczęłyby się prace związane z porządkowaniem i uzupełnianiem zieleni. Wiosną 2017 r. miały być ustawione elementy małej architektury.

I ten plan… całkowicie wziął w łeb.

- Unieważniliśmy postępowanie na wykonanie projektu budowlano-wykonawczego - poinformowała Marzena Szczepańska, z-ca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów UML.

To oznacza, że projektu nie będzie do końca czerwca. Miał go wykonać - w nagrodę - zespół architektów z Warszawy, który wygrał konkurs na rewitalizację terenów położonych między al. Unii Lubelskiej, Zamojską i Tysiąclecia. Przyczyną fiaska negocjacji były głównie pieniądze. Zwycięzcy konkursu zażyczyli sobie „warszawskich cen” za pracę. Oczekiwali, że ratusz zapłaci za ich usługi 720 tys. złotych.

- Na pewno tyle nie damy - zapowiadał już kilka tygodni temu Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Ratusz był gotów przeznaczyć na projekt 200 tys. zł.

Teraz nie wiadomo kto wykona projekt. Sytuację analizują prawnicy ratusza. - Myślimy o ogłoszeniu nieograniczonego przetargu. Jednak wówczas na gotowy projekt będziemy musieli poczekać ok. ośmiu miesięcy. Przebudowa błoni ruszyłaby dopiero wiosną 2017 roku - ocenia Szczepańska.

- Może uda się coś przyśpieszyć - liczy Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. - Chcielibyśmy, aby zmiana wyglądu tego obszaru zaczęła się jak najszybciej.

Nowe alejki, otwarta zieleń, gdzie można odpocząć, oczko wodne - takie m.in. zmiany zakładała koncepcja, która wygrała konkurs na „nowe” błonia.

- Szkoda. Opóźnienie w przebudowie błoni to strata dla wszystkich. Przez najbliższy rok nic się nie zmieni - mówił Marcin Pukas, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto. Ratusz poinformował właśnie o unieważnieniu negocjacji w sprawie przygotowania projektu budowlano-wykonawczego przebudowy błoni zamkowych. To oznacza, że projekt, który miał powstać do końca czerwca, będzie gotowy najwcześniej za osiem miesięcy.

- W efekcie ani złotówka nie trafi w tym roku na poprawę wyglądu, atrakcyjności błoni. Jako rada dzielnicy staraliśmy się co roku przeznaczać jakieś środki na zakup i montaż nowych urządzeń. W tym roku zrezygnowaliśmy z wydawania na ten cel pieniędzy, bo liczyliśmy na kompleksowy remont zapowiedziany przez ratusz - mówił Pukas.

Z inicjatywy rady dzielnicy na błoniach pojawiły się m.in. plac zabaw i siłownia na świeżym powietrzu. - To ciągle za mało. Poza placem zabaw praktycznie nic nie przyciąga tu mieszkańców. Większość traktuje błonia jako miejsce, które trzeba pokonać idąc ze Starego Miasta do Tarasów Zamkowych - oceniał Mariusz Wrona z Lublina.

Ratusz negocjował wykonanie projektu przebudowy błoni z zespołem architektów z Warszawy, który wygrał konkurs na rewitalizację tego obszaru. Głównym powodem fiaska rozmów były pieniądze. Ale chodziło nie tylko o kasę. - Zwycięzcy konkursu nie zgadzali się na prowadzenie nadzoru autorskiego, nie chcieli też uwzględnić ewentualnych zmian powstałych w wyniku konsultacji społecznych - przypominała Marzena Szczepańska, z-ca dyr. Wydziału Inwestycji i Remontów UML.

W pierwszym etapie zmiany obejmą ok. 10 ha błoni w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku.

Noc Kultury 2016 w Lublinie (ZDJĘCIA, WIDEO, RELACJA)
Noc Kultury 2016. Ulica Kowalska czyli RetroMania [ZDJĘCIA, WIDEO]
Noc Kultury 2016. Pokaz fire show [ZDJĘCIA, WIDEO]
The Cranberries w Lublinie: Publiczność dopisała (ZDJĘCIA)
4. PKO Półmaraton Solidarności z rekordem frekwencji. Najlepsi znów Kenijczycy (ZDJĘCIA, WIDEO)
Dzień otwarty w lubelskim schronisku (ZDJĘCIA)