Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed wyborami firmy budowlane mają pełne ręce roboty

Aleksandra Dunajska
Remont ronda przy Makro
Remont ronda przy Makro archiwum
Nic tak dobrze nie wpływa na wyborców, jak wstęga przecięta przy wybudowanej drodze czy pierwsza łopata wbita pod nową szkołę - zdają się sądzić samorządowcy. Przed wyborami inwestycje wyrastają jak grzyby po deszczu.

- Co cztery lata w tym okresie pracy mamy dużo więcej niż w innym czasie. Trafiają się też duże przetargi - tak było np. w ostatnim tygodniu - przyznaje Jacek Wocior, prezes Przedsiębiorstwa Drogowo-Mostowego Miedzyrzec Podlaski. - Chociaż oczywiście nie przesądzam, czy ta kumulacja ma związek z wyborami, czy nie - zastrzega Wocior.

Wprost o sprawie mówi pracownik Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów w Lublinie (chce zachować anonimowość). - To dla nas żadna tajemnica, że czasami gminy nawet wstrzymują się z remontami dróg, żeby wystartować z nimi lub skończyć prace około miesiąca przed głosowaniem - podkreśla.

Wybory samorządowe 2010 w Lublinie

W Lublinie przebudowano niedawno dwa ronda przy Makro, trwają prace na ul. Obrońców Pokoju. W gminie Łuków we wtorek oddano do użytku nowy odcinek drogi Biardy-Gręzówka. W Kraśniku w listopadzie powstaną nowe chodniki. W Jastkowie wczoraj uroczyście otwarto nową siedzibę szkoły.

- Nie od dziś wiadomo, że każdy kilometr nowej drogi, to co najmniej kilkadziesiąt głosów - wylicza Jan Łopata, poseł PSL. - Ale ja to traktuję w kategoriach pozytywnych. W końcu jeśli ktoś pracuje dla swojej gminy to normalne, że liczy na to, że mieszkańcy go docenią - dodaje.

Samorządowcy zapewniają, że zbieżność terminów to przypadek. - Mamy wieloletni plan inwestycyjny, według którego realizujemy inwestycje. A drogę budowaliśmy za unijne pieniądze. Zaczęliśmy, kiedy dostaliśmy fundusze - tłumaczy Janusz Jezierski, sekretarz gminy Łuków. - Inwestycje realizujemy cały czas, bo są duże potrzeby - podkreśla Zbigniew Nita, rzecznik kraśnickiego magistratu.

Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha nie ma jednak wątpliwości, że niektórzy samorządowcy używają inwestycji jako metody promocji w kampanii. - Przecież dana droga czy szkoła była mieszkańcom potrzebna już od kilku lat jeśli nie wcześniej. Czy to, że buduje się ją dopiero teraz to przypadek? Nie sądzę - mówi Sadowski. - Samorządowcom czasami wydaje się, że nie ma lepszego sposobu na zdobycie głosów niż wylanie kilku kilometrów asfaltu. Ale takie podejście może się okazać nietrafne. Wyborcy coraz lepiej potrafią ocenić, kto przez całe cztery lata stara się poprawić jakość życia mieszkańcom, a kto "budzi się" tylko przed wyborami - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski