Laureatem tegorocznej specjalnej Nagrody Orła Jana Karskiego został prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, a dorocznej edycji Wołodymyr Bigun, dowódcy roty obrony terytorialnej Kijowa. Ambasador Zwarycz podkreślił, że ten gest został dostrzeżony i wysoko oceniony za naszą wschodnią granicą.
Jan Karski (1914-2000) miał bardzo silne związki z Lwowem, miastem szczególnie ważnym dla obu narodów. W latach 1931-1935 legendarny emisariusz był studentem prawa i dyplomacji na Uniwersytecie Jana Kazimierze. Jego brat, pułkownik Marian Kozielewski był komendantem wojewódzkim Policji Państwowej we Lwowie. Karski stale powtarzał, że pobyt w Lwowie zdecydował o wyborze jego życiowej drogi. Warto przypomnieć, że podczas okupacji został on konspiracyjnie wysłany do Lwowa w celu sondowania szans organizacji polskiego Podziemia.
Towarzystwo Jana Karskiego prowadzi starania o nazwanie jednej z lwowskich ulic imieniem swojego patrona. Ambasador Zwarycz zauważył, że trwająca na Ukrainie wojna z rosyjskim agresorem stanowi ku temu doskonałą okazję. Karski był bowiem ikoną walki zarówno z nazizmem, jak i stalinizmem.