Przez epidemię w Lublinie wydłużają się kolejki na fizjoterapię, ale nie wszędzie

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Adrian Wykrota/zdjęcie ilustracyjne
Przed epidemią czas oczekiwania na fizjoterapię dzienną wynosił w woj. lubelskim ok. 2,5 miesiąca. Wszystko wskazuje na to, że ten czas się wydłuży, choć są takie miejsca w Lublinie, gdzie kolejki wcale nie robią wrażenia.

Centrum Rehabilitacji działające w Szpitalu Wojskowym wznowiło zabiegi w poniedziałek 18 maja. Odbywają się wszystkie zajęcia, oprócz kriokomory i zabiegów wodnych. Obecnie tysiąc osób czeka w kolejce na fizjoterapię w formie ambulatoryjnej.

- W pierwszej kolejności przyjmowani są pacjenci, którzy przerwali swój proces rehabilitacji z powodu epidemii. Potem przyjmowani będą kolejni pacjenci z kolejki. Nowe osoby z otrzymanym skierowaniem są zapisywane jako następne w kolejce bez konkretnego terminu. Normalnie czas oczekiwania wynosił około miesiąca, więc teraz prawdopodobnie wszystko się wydłuży z powodu trzymiesięcznych opóźnień - wyjaśnia Beata Węgiel, rzecznik Szpitala Wojskowego w Lublinie.

Ruszyły również wszystkie zabiegi fizjoterapii w Instytucie Medycyny Wsi, wyjątkiem jest hydroterapia całego ciała. Ze względów bezpieczeństwa o połowę zmniejszyła się liczba pacjentów przyjmowanych na fizjoterapię w ciągu dnia.

- Na razie rozładowujemy kolejkę bieżącą. Normalnie na wizytę fizjoterapeutyczną czekało się od 2 do 4 miesięcy. Z powodu epidemii ta kolejka ulegnie przesunięciu. Nowych pacjentów ze skierowaniem zapisujemy aktualnie na koniec czwartego kwartału - informuje Małgorzata Czarkowska, zastępca dyrektora ds. medycznych w Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie.

Natomiast już na 10 czerwca można zapisać się na rehabilitację w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie. - Aktualnie realizujemy zabiegi u pacjentów, którzy mieli przerwaną terapię przez epidemię. Natomiast pierwszy wolny termin dla nowych osób ze skierowaniem jest już 10 czerwca. Wydaje nam się, że pacjenci trochę boją się korzystać w pełni ze świadczeń opieki medycznej, bo na podstawie rozmów telefonicznych widzimy, że jest różnie z odzewem - mówi Bartosz Jencz, rzecznik szpitala im. Jana Bożego w Lublinie.

Zakład Fizjoterapii w szpitalu dziecięcym jest w stanie rehabilitować ok. 60 pacjentów dziennie. Pacjenci wymagający pilnych zabiegów przyjmowani są na bieżąco. Po zgłoszeniu się do fizjoterapeuty na kwalifikację, w ciągu tygodnia pacjenci rozpoczynają zajęcia.

- Zabiegi planowane są co godzinę. Jeden fizjoterapeuta zajmuje się jednym pacjentem przez cały proces fizjoterapii. Nie odbywają się zajęcia na basenie. W reżimie sanitarnym odbywają się zabiegi hydroterapeutyczne i zabiegi z użyciem skomplikowanej aparatury medycznej, gdyż urządzenia te wymagają specjalnej dezynfekcji. Masaże ręczne przeprowadzane są po bardzo szczegółowym wywiadzie epidemiologicznym - wyjaśnia Agnieszka Osińska, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

Krajowy konsultant w dziedzinie rehabilitacji medycznej przypomina, że nastąpiło całkowite odmrożenie rehabilitacji, co oznacza możliwość przyjęć planowych pacjentów w oddziałach stacjonarnych, jak i na zabiegi fizjoterapii w ośrodkach dziennych. - Z pewnością epidemia przesunie o jakieś 2-3 miesiące kolejkę oczekujących, nie tylko ze względu na konieczny przestój, który miał miejsce, ale również na możliwość przyjęcia mniejszej liczby pacjentów z powodu reżimu sanitarnego. Jeżeli więc przed epidemią w przypadkach stabilnych czas oczekiwania wynosił średnio od 100 dni do nawet pół roku, to teraz ten czas wydłuży się o kolejne tygodnie - mówi prof. Piotr Majcher, krajowy konsultant ds. rehabilitacji medycznej.

I zwraca uwagę, że epidemia zweryfikowała zasadniczą kwestię, chodzi o rzeczywiście uzasadnioną potrzebę rehabilitacji, bo część pacjentów z chorobami przewlekłymi traktowała turnusy rehabilitacyjne jako sposób na spędzanie czasu wolnego.

- Zdarzyło się w Polsce, że jedna osoba była zapisana jednocześnie w około 50 miejscach. Dlatego wbrew pozorom ta epidemia będzie sprzyjać weryfikacji pacjentów, którzy faktycznie potrzebują pilnie rehabilitacji - dodaje profesor.

Lubelski NFZ podaje, że w lutym czas oczekiwania na świadczenia fizjoterapii ambulatoryjnej w przypadku pacjentów stabilnych wynosił ok. 2,5 miesiąca. Aktualnie 75 proc. ośrodków posiadających umowę z Funduszem realizuje wspomniane zabiegi. - Pacjenci powinni być przyjmowani na zabiegi zgodnie z kolejką sprzed epidemii z zachowaniem zasad bezpieczeństwa dla pacjenta i fizjoterapeuty. Pacjenci, którzy posiadają skierowanie na zabiegi powinni skontaktować się telefonicznie z daną placówką medyczną w celu wyznaczenia terminu przyjęcia - informuje Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego NFZ.

Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie