Przyciski rowerowe z ulic Lublina pod lupą wojewody

W skardze na prezydenta Lublina Porozumienie Rowerowe - Towarzystwo dla Natury i Człowieka pisze, że zgodnie z obowiązującym prawem zielone światło dla rowerzystów powinno się zmieniać automatycznie.

- W tej chwili rowerzyści są dyskryminowanymi uczestnikami ruchu, bo muszą przed przejazdem rowerowym zatrzymać się i wcisnąć przycisk, gdy tymczasem samochody dostają od razu zielone światło - argumentuje Michał Wolny z Porozumienia Rowerowego.

Skarga na początku października dotarła do wojewody, urząd właśnie wysłał odpowiedź. "W ocenie wojewody lubelskiego zamontowanie przez prezydenta miasta Lublin przycisków sygnalizacji świetlnej posiadającej detektory ruchu na skrzyżowaniach z przejazdami rowerowymi jest nieuprawnione." - czytamy.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że wojewoda tak jednoznacznie i skutecznie podjął temat - komentuje Michał Wolny.

W tym samym piśmie czytamy, że urzędnicy wojewody do 31 grudnia przyjrzą się projektom organizacji ruchu skrzyżowań z przejazdami rowerowymi, na których są przyciski dla rowerzystów. Dopiero wynikiem tej kontroli może być skierowanie do ratusza "wniosku o usunięcie naruszeń".

- Przeprowadzimy wizję lokalną wspólnie z Zarządem Dróg i Mostów. Poprosiliśmy też policję o dane dotyczące wypadków w tych miejscach - zapowiada Marcin Bielesz, rzecznik wojewody.

Co na to ratusz?

- Nowe sygnalizacje na ulicach Lublina posiadają już detekcję automatyczną rowerów (bez przycisków). Tu przykładem niech będą sygnalizacje: na rondzie pod ZUS-em, na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i ul. Filaretów, na skrzyżowaniu al. Spółdzielczości Pracy i ul. Dożynkowej, na rondzie pod Zamkiem. Bez przycisków dla rowerzystów- wylicza Karol Kieliszek z UM Lublin.

I dodaje: - Bez przycisków dla rowerzystów będzie również sygnalizacja, która niebawem pojawi się na skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej i ul. Orkana.