Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyśpieszona ukrainizacja językowa. Środa z Instytutem Europy Środkowej

dr Marta Drabczuk
pixabay.com / zdjęcie ilustracyjne
Rosja dokonuje na Ukrainie zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, a także językobójstwa („linguicide”), świadomie niszcząc język ukraiński jako element tożsamości narodu, jego kulturalnej i historycznej wspólnoty. Efekt jest jednak przeciwny do zamierzonego – przyśpiesza bowiem proces samoidentyfikacji językowej społeczeństwa ukraińskiego.

Rzekoma ochrona praw ludności rosyjskojęzycznej była jedną z przesłanek inwazji rosyjskiej na Donbasie oraz aneksji Krymu w 2014 r. Fałszywa narracja o dyskryminacji języka rosyjskiego oraz powstaniu „anty-Rosji” na Ukrainie miała wówczas tłumaczyć agresję rosyjską.

W lutym 2022 r. argument o potrzebie „denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy” został wykorzystany do usprawiedliwienia „operacji specjalnej” Rosji. Miała się ona bronić przed zagrożeniem ze strony ukraińskich „neonazistów”, których celem było zniszczenie języka rosyjskiego oraz skłócenie przedstawicieli „jednego narodu”: Rosjan i Ukraińców.

Propagandowe źródła rosyjskie rozpowszechniały wśród ludności rosyjskojęzycznej (szczególnie na terenach okupowanych) przekaz o nienawiści, dyskryminacji i rusofobii ze strony mieszkańców obwodów zachodniej części państwa, posługujących się językiem ukraińskim. W przestrzeni publicznej pojawiały się komunikaty o tym, że Ukraina jest państwem wymyślonym, a język ukraiński nie istnieje.

W ramach przeciwdziałania rosyjskiej dezinformacji Ukraina rozpoczęła proces eliminacji języka rosyjskiego z przestrzeni informacyjnej, a także tzw. „miękką ukrainizację” (nauczanie oraz rozpowszechnianie języka ukraińskiego wśród Ukraińców rosyjskojęzycznych). W 2018 r. przyjęto ustawę o zapewnieniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako państwowego. Jej celem było m.in. usunięcie języka rosyjskiego ze sfery usług publicznych i prywatnych, szkolnictwa i mediów.

Taka polityka językowa w połączeniu ze sprzeciwem wobec wroga oraz rosyjskiego jako języka okupacji spowodowała, że język ukraiński stał się narzędziem walki zarówno w wymiarze militarnym (tu znany z mediów społecznościowych sprawdzian z wymowy ukraińskiego słowa „palanycia” przez wojskowych rosyjskich), jak i społecznym. I choć znajomość języka rosyjskiego wśród mieszkańców Ukrainy nie pogorszyła się, wzrosła świadomość tożsamości narodowej, której wyznacznikiem jest m.in. język.

Mieszkańcy regionów (przeważnie wschodnich i południowych obwodów, dotkniętych obecnie działaniami zbrojnymi), którzy przed wojną w większości posługiwali się językiem rosyjskim w komunikacji codziennej oraz oficjalnej i urzędowej, publicznie demonstrują przejście na język ukraiński jako wyraz swojego patriotyzmu.

Według badań grupy socjologicznej Rating, w ciągu ostatniej dekady następował stały wzrost liczby osób, które deklarują, że ich językiem ojczystym jest ukraiński: z 57% w 2012 r. do 76% w 2022. Prawie połowa mieszkańców (48%) w domu rozmawia tylko po ukraińsku, w tym młode pokolenie (urodzone w niepodległej Ukrainie), dla którego dwujęzyczność to umiejętność komunikacji w języku ukraińskim oraz angielskim, a nie rosyjskim. Niewątpliwie zmiana nastawienia do języka rosyjskiego przyczyniła się do popularyzacji języka ukraińskiego i stała się elementem konsolidującym naród ukraiński nie tylko w państwie, ale także poza jego granicami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski