W poniedziałkowy poranek 30-latek szukał na parkingu kogoś, od kogo mógłby pożyczyć kable do uruchomienia samochodu. Poprosił o pomoc napotkanych mężczyzn, którzy jak się okazało później, byli policjantami w nieoznakowanym radiowozie. Gdy 30-latek zorientował się z kim ma do czynienia zaczął zachowywać się nerwowo.
Policjanci od razu nabrali wobec niego podejrzeń. Podczas przeszukania odkryli, że 30-latek ma przy sobie 3,5 gramów amfetaminy w saszetce i 2,5 g. dopalaczy.
Mężczyzna trafił do aresztu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?